Ograniczenie tłuszczu w diecie? To niedobre rozwiązanie. Niedobór tłuszczu w diecie - skutki
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temuWiększość z nas, chcąc schudnąć, rezygnuje z tłuszczu. Myślimy, że to właśnie on jest sprawcą nadprogramowych kilogramów i odstających boczków. Jesteśmy przekonani, że ograniczenie tłuszczu w diecie to słuszna droga. Okazuje się jednak, że to nie do końca prawda. Niedobór tłuszczu w diecie nie jest bowiem pożądaną sytuacją.
Tłuszcz w diecie to niezbędny składnik odżywczy, bez którego nasz organizm nie może prawidłowo funkcjonować. Tłuszcze dostarczają energii, budują zdrowe komórki oraz regulują poziomy hormonów. To dzięki nim lepiej wchłaniane są witaminy wpływające na naszą odporność, zdrowe kości, oczy i skórę.
Warto podkreślić, że najlepsze dla organizmu są tzw. dobre tłuszcze albo zdrowe tłuszcze. W jakich produktach ich szukać? Odpowiedź znajdziesz w tym artykule.
Co się stanie, gdy w naszej diecie zabraknie tłuszczu? Nieustanne uczucie głodu i zwiększone ryzyko raka, to tylko niektóre z efektów ubocznych rezygnacji z tego składnika odżywczego.
Ciągłe uczucie głodu
Kiedy ograniczasz spożywanie jednego ze składników (np. tłuszczów, węglowodanów czy białek), źródła kalorii musisz szukać gdzie indziej. Najczęściej więc osoby, które odstawiają jedzenie bogate w tłuszcze, sięgają po produkty o dużej zawartości węglowodanów. W rezultacie odczuwają nieustanne uczucie głodu. Dlaczego?
Zwiększona ilość węglowodanów (szczególnie tych prostych) w diecie powoduje podwyższenie poziomu cukru we krwi. U zdrowych osób wtedy właśnie rozpoczyna swoje działanie insulina, która go obniża.
Następnie o spadku cukru we krwi dowiaduje się mózg. Dostaje on sygnały, że organizm potrzebuje pożywienia. W efekcie znowu jesteśmy głodni.
Zobacz też: Te produkty sprawiają, że jesteś jeszcze bardziej głodny
Z badań opublikowanych w "American Journal of Clinical Nutrition" wynika, że spożywanie tłuszczu pomaga zmniejszać głód poprzez przesyłanie informacji o uczuciu sytości i spowolnione trawienie.
Serce w tarapatach
Tłuszcze spożywane z umiarem mają korzystny wpływ na serce i cały układ sercowo-naczyniowy. Według aktualnych badań opublikowanych w dzienniku "Nutrients" dieta o wysokiej zawartości tłuszczów jednonienasyconych zwiększa poziom cholesterolu HDL oraz obniża poziom trójglicerydów. W rezultacie zmniejsza się ryzyko wystąpienia chorób serca oraz udaru mózgu.
Jeszcze nie tak dawno, bo przed 2016 rokiem, wiele osób uważało, że najskuteczniejszym sposobem na zmniejszenie ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca jest rezygnacja ze spożywania tłuszczów nasyconych. Wyniki tegorocznych badań obaliły te opinie. Za wszystkim stoi cukier.
Nawracające stany zapalne
Stan zapalny jest naturalną odpowiedzią układu immunologicznego naszego organizmu. Chroni przed przeziębieniami i różnego rodzaju urazami. Problemy rozpoczynają się jednak, gdy pojawia się on przewlekle. Efektem może być: przyrost masy ciała, bóle stawów, senność, problemy ze skórą. Ale co mają wspólnego stany zapalne ze spożywaniem tłuszczów?
Zamiast nich, wybieramy węglowodany. Ich większe niż zwykle ilości podwyższają natomiast poziom glukozy we krwi. To z kolei prowadzi do pojawiania się przewlekłych stanów zapalnych.
Brak tłuszczów w diecie uniemożliwia również rozpuszczanie się niektórych witamin. Badania opublikowane w "Journal of Inflammation Research" wykazały, że niedobór witaminy D przyczynia się do zwiększenia poziomów markerów prozapalnych.
Zwiększasz ryzyko raka
Stosowanie diety o niskiej zawartości tłuszczu może również przyczynić się do zwiększonego ryzyka wystąpienia nowotworu. Dlaczego? Większość osób, które decyduje się na rezygnację z tłuszczów, wybiera żywność przetworzoną – pełną konserwantów i szkodliwych dodatków. Jednym z nich jest emulgator E433.
Zobacz też: Zdrowe tłuszcze na talerzu. W jakich produktach ich szukać?
Badania opublikowane przez naukowców z Georgia State University wykazały, że właśnie ten dodatek tworzy idealne warunki do rozwoju komórek nowotworowych jelita grubego.
Spożywanie sztucznej żywności, pełnej węglowodanów prostych, powoduje także namnażanie się szkodliwych wolnych rodników, które zwiększają ryzyko rozwoju choroby.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze