Te produkty sprawiają, że jesteś jeszcze bardziej głodny
KATARZYNA KRUPKA • dawno temuCzy znasz to uczucie, kiedy po teoretycznie zdrowym, nawet dość dużym posiłku czujesz się wciąż głodny? Jeśli tak, być może to, co wybierasz, wcale nie jest dobre dla twojego organizmu. Istnieją produkty, które nie tylko nie zaspokajają głodu, ale go potęgują. Być może to właśnie one są wrogiem twojej sylwetki, a nie niepohamowany apetyt czy emocjonalne przywiązanie do jedzenia. Często chodzi wyłącznie o jeden składnik. Jeśli chcesz pozbyć się kilogramów, warto wyeliminować go z diety, a przynajmniej ograniczyć spożycie do minimum.
Gotowe zupy
Nie wszystkie gotowe zupy dostępne do kupienia w supermarketach są zdrowe. Wiele z nich ma wysoki indeks glikemiczny, a w dodatku zawiera duże ilości glutaminianu sodu, który zwiększa apetyt aż o 40 proc. Osoby spożywające go w nadmiarze częściej są narażone na przyrost masy ciała.
W gotowych zupach znajdziesz również sól. Jak twierdzą naukowcy, może ona uzależniać – to dlatego wciąż masz apetyt na słone produkty. Zupy najlepiej przygotowywać samodzielnie. Tylko wtedy będziesz wiedzieć, z jakich składników powstały.
Zobacz też: Najzdrowsze zupy świata
Ketchup
Ketchup ketchupowi nierówny – to powinieneś wiedzieć, zanim kupisz kolejną butelkę ulubionego dodatku do frytek i pizzy. Przed wyborem tego najlepszego warto dokładnie przeanalizować skład na etykiecie. W supermarketach oraz sklepach ze zdrową żywnością coraz łatwiej dostać ketchupy dla dzieci składające się zaledwie z dwóch składników – pomidorów i przypraw. Są droższe, ale znacznie zdrowsze.
Tradycyjne ketchupy mogą zawierać syrop kukurydziany (HFC) o dużej zawartości fruktozy, który nie tylko pobudza apetyt, ale jak udowodniły badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Princeton – jego spożywanie prowadzi do podwyższenia poziomu trójglicerydów we krwi. HFC spowalnia metabolizm oraz produkcję leptyny, która odpowiada za uczucie sytości.
Beztłuszczowe dressingi
Nie jest prawdą, że sięgając po produkty bez zawartości tłuszczu, zawsze dokonujemy słusznego wyboru. Dressingi do sałatek mogą być naładowane dużymi ilościami cukru i soli, a także sztucznymi dodatkami, które mają poprawić ich smak. Kiedy organizm otrzymuje zbyt dużo tych składników, jego apetyt rośnie – czujemy taki niedosyt, jak w przypadku uzależnienia.
Dodatkowo, widząc produkty, na których etykietach widnieją takie zachęcające hasła jak „light”, „zdrowy”, „beztłuszczowy” czy „zero kalorii”, mamy tendencję do spożywania ich w nadmiarze – potwierdza to najnowszy raport opublikowany w "Journal of the Association for Consumer Research". Zdaniem naukowców czujemy wówczas duże przyzwolenie na zajadanie się większymi porcjami.
Białko jajek
Wiele osób przechodzących na dietę rezygnuje ze spożycia żółtek jaj na rzecz samych białek. To błąd. Po pierwsze, nie zapewnisz sobie w ten sposób szczupłej sylwetki – wiele korzystnych witamin, składników mineralnych i przede wszystkim tłuszczów nienasyconych znajduje się właśnie w żółtku. Są one niezbędne do zapewnienia uczucia sytości, produkcji hormonów oraz wchłaniania niektórych witamin, takich jak np. witamina A czy witaminy z grupy B.
Oczywiście lepiej jeść samo białko, niż nie jeść jaj wcale, bo białko wspomaga wydzielanie dopaminy – im więcej dopaminy w organizmie, tym mniejsze łaknienie. Jednak dla zrównoważonej diety i zdrowia najlepszym rozwiązaniem będą śniadania bogate w białko i żółtko.
Zobacz też: Jak wybrać dobry jogurt naturalny?
Jogurty o obniżonej zawartości tłuszczu
Według cenionej dietetyk, Kayleen St. John z Natural Gourmet Institute – instytucji propagującej zdrowe trendy w szkołach gotowania w Nowym Jorku – jogurty o obniżonej zawartości tłuszczu wcale nie muszą oznaczać zdrowszego wyboru. Tak jak w przypadku większości produktów spożywczych, warto sprawdzać ich skład. Być może za obniżoną zawartością tłuszczu idą duże ilości węglowodanów.
To jednak nie wszystko – Lisa Chaima, dietetyk i założycielka Well Necessities, dodaje, że lepiej wybrać naturalny jogurt bez cukru i dosypać do niego garść ulubionych orzechów, borówek czy nasion, dzięki czemu posiłek zyska dodatkowe porcje błonnika i przeciwutleniaczy. W dodatku zdaniem dietetyk pokarmy, które nie wymagają odruchu żucia, mogą powodować, że organizm nie poczuje się usatysfakcjonowany posiłkiem.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze