Skutki picia coli - jaki jest wpływ coli na organizm?
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temu • 1 komentarzTo najpopularniejszy napój na całym świecie. Oryginalna cola powstała już pod koniec XIX wieku. Jej recepturę opracował w 1886 roku J.S. Pemberton, farmaceuta z Atlanty. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu pił colę. Niektórzy twierdzą, że picie coli codziennie to ich rytuał. O jej właściwościach krążą mity. Czy naprawdę jest tak szkodliwa, jak mówi większość dietetyków? Oto skutki picia coli.
— Długotrwałe, regularne picie produktów typu cola jest bardzo groźne dla organizmu, gdyż prowadzi do uzależniania, które niczym nie różni się od nałogu jakim jest, np. alkoholizm. W swojej pracy spotkałam kilkanaście osób prawdziwie uzależnionych od coli. Wymagały zarówno pomocy lekarskiej, jak i psychologicznej — tłumaczy Joanna Stachowicz-Skałecka, dietetyczka, autorka strony "Trenerka Zdrowej Diety".
Wraz z naszym ekspertem sprawdzamy, co się dzieje w organizmie po wypiciu puszki z colą. Niektóre informacje nas zaskoczyły.
Pierwsze 20 minut
Stało się. Wypiliśmy puszkę coli. W kilka minut dostarczyliśmy organizmowi 10 łyżeczek cukru. Dlaczego nie wymiotujemy po przyjęciu takiej ilości? Napój zawiera też kwas fosforowy oraz inne substancje, które zmniejszają słodki smak coli. Tylko dlatego nie jest nam niedobrze.
Mijają kolejne minuty. Napój powoduje wzrost stężenia glukozy we krwi. Następuje też wyrzut insuliny, co z kolei prowokuje do pracy wątrobę. Organ ten zaczyna przetwarzać cukier w tłuszcz.
Przypomnijmy: Otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca, cukrzycy typu 2, a nawet wielu nowotworów.
— Spotykam się nawet z kobietami w ciąży, które tłumaczą picie coli potrzebą spożycia większej dawki energii. Ta jednak w żadnym wypadku nie powinna pochodzić z takiego napoju! Spożywanie coli w ciąży powoduje skoki poziomu insuliny we krwi i podnosi ryzyko często spotykanej cukrzycy ciążowej. Cola działa też na płodność mężczyzn. Jej regularne spożywanie może poważnie obniżyć płodność (nawet do 30 proc. mniej spermy) - dodaje dietetyczka.
Skutki po 40 minutach
W 40. minucie kończy się wchłanianie kofeiny. Źrenice się rozszerzają, ciśnienie wzrasta, a cukier przedostaje się do krwiobiegu. Blokują się również receptory adenozynowe, co w rezultacie zapobiega senności.
Mija 45. minuta. Organizm zwiększa produkcję dopaminy — hormonu odpowiedzialnego za nasz dobry humor.
Następnie kwas fosforowy znajdujący się w coli wiąże się w jelicie cienkim z wapniem, magnezem i cynkiem. Substancje słodzące powodują wypłukiwanie wapnia z organizmu. Dodatkowo odczuwamy moczopędne działanie kofeiny. Szybko wydalamy go więc wraz z moczem.
Kolejna godzina minęła
Euforia mija po godzinie od wypicia coli. Następuje spadek poziomu cukru we krwi. Możemy stać się drażliwi i osłabieni.
Cola to jednak nie tylko napój pełen syropu glukozowo-fruktozowego. Znajdziemy w nim także duże ilości soli i kofeiny. Tego rodzaju substancje spożywane regularnie mogą doprowadzić do nadciśnienia, chorób serca, cukrzycy i otyłości.
Zobacz też: Co się dzieje z organizmem, gdy spożywasz za dużo soli?
Badania ekspertów z Uniwersytetu Harvarda wykazały, że już wypicie jednej puszki gazowanego napoju dziennie zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca o 20 proc. I nie chodzi tutaj tylko o colę, a o wszystkie produkty tego typu.
Naukowcy wskazują, że napoje gazowane powodują również próchnicę, stany zapalne oraz reakcje ze strony układu immunologicznego. To np. insulinooporność — główny czynnik ryzyka cukrzycy typu 2.
Czy warto pić colę?
Sandy Douglas, prezes firmy zajmującej się produkcją coli, przyznaje w wywiadach, że sam ogranicza spożywanie napojów gazowanych. Codzienne picie coli niesie ze sobą wiele zagrożeń.
— Spożywanie coli wpływa, np. na przyswajalność żelaza, która w efekcie jest znacznie mniejsza i utrudniona. W łatwy sposób może to doprowadzić do anemii — dodaje Joanna Stachowicz-Skałecka.
Badania ujawniają, że 48 proc. ankietowanych Amerykanów codziennie pije colę. Wśród tej grupy średnie spożycie wynosi 2,6 szklanki dziennie. Niestety, smak coli coraz częściej "doceniają" też Polacy.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze