Powody, dla których wakacje all inclusive są niezdrowe
EWA RYCERZ • dawno temu • 1 komentarzUrlop z pełnym wyżywieniem i wycieczkami w cenie brzmi jak raj. Słońce, plaża, dobre jedzenie i odpoczynek to coś, co Polacy kochają. W rzeczywistości może się on jednak okazać koszmarem dla zdrowia. Podróże zagraniczne cieszą się w Polsce rosnącym zainteresowaniem. W 2016 roku Polacy odbyli 11,3 mln takich wycieczek. Rok wcześniej było ich 10,9 mln.
Dane CBOS wskazują, że najczęściej jeździliśmy do Niemiec (14 proc.), do Grecji (13 proc.), Chorwacji (12 proc.) oraz Włoch i Hiszpanii (po 11 proc.). Sporą popularnością cieszą się wyjazdy typu all inclusive.
— Z naszych danych wynika, że wśród klientów, którzy wybierali wakacje w Europie, ok. 70 proc. kupowało oferty z opcją pełnego wyżywienia. Wśród tych, którzy decydowali się na kierunki dalsze, np. Karaiby lub Azję, urlopy z taką opcją wykupiło ponad 80 proc. — wylicza Magda Plutecka-Dydoń z biura podróży Neckermann.
All inclusive wybieramy, bo to bardzo wygodne wyjście. W cenie dostajemy nie tylko jedzenie, ale także napoje i alkohole. Czasami hotele oferują także wstęp na siłownię, masaże czy bezpłatne leżaki na plaży. Czy jednak wakacje all inclusive są zdrowe?
Za dużo alkoholu
Wyobraź sobie: słońce, plaża, obok ukochana osoba i przyjaciele. Beztroska, brak obowiązków. Pod ręką zimny drink. A w nim dodatkowy cukier i niepotrzebne kalorie. Margarita ma ok. 740 kcal, pina colada – ok. 688, a najbardziej kalorycznym drinkiem jest prawdopodobnie Long Island Ice Tea, która ma ok. 780 kcal. Niestety, to właśnie te drinki są jednymi z najpopularniejszych na wakacjach.
Kto, będąc na wakacjach all inclusive nie odwiedza barku z alkoholami? Są w cenie, więc pijemy je w sporych ilościach. Na jednym drinku kończy się bardzo rzadko.
Tymczasem alkohol, gdy gromadzi się we krwi, hamuje wydzielanie hormonu antydiuretycznego, czyli wazopresyny. To z kolei prowadzi do wydalania rozcieńczonego moczu. Wraz z nim, niestety nie pozbywamy się sodu, a to sprawia, że woda zatrzymuje się w organizmie, a my jesteśmy zmęczeni.
Niezdrowe jedzenie i przekąski
Oferty all inclusive charakteryzują się tym, że w cenie mają zawarte trzy posiłki. — Zazwyczaj są to: śniadanie, lunch oraz kolacja – precyzuje Magda Plutecka-Dydoń. — Posiłki organizowane są w formie bufetu.
W niektórych hotelach w opcji all inclusive znajdziemy także przekąski pomiędzy głównymi posiłkami. Mniejszy kłopot, jeśli są to miejscowe owoce. Większy, gdy do wyboru mamy słodycze i ciężkostrawne wypieki, które już po kilku dniach od spożycia zaczynają spowalniać metabolizm.
Decydując się na hotel, jeszcze przed wykupieniem wycieczki, warto dokładnie sprawdzić ofertę. Może się bowiem okazać, że posiłki są tłuste i ciężkie. Ideał to hotele, w których urlopowiczom podawane są świeżo wyciskane soki bądź własnoręcznie upieczone lekkie ciasta. Unikaj takich resortów, w których dania są dowożone. W upale nie trudno o zakażenie salmonellą.
Szwedzki stół, mimo swojej popularności, może prowadzić do zdrowotnych problemów. Choć jesz tyle, ile jesteś w stanie i masz to wszystko w cenie, to dla zdrowia nie jest to wskazane.
Naleśniki, pieczywo, mięsa, zupy, sery, warzywa, owoce, ciastka – a wszystko smacznie pachnie. Aż trudno się oprzeć. Nic dziwnego, że z hotelowej stołówki wychodzimy ociężali i przejedzeni. A kilogramy idą w górę.
Potwierdziły to badania, których wyniki opublikowano w piśmie "Obesity". Okazało się, że osoby, które jedzą śniadania i obiady w postaci bufetu częściej korzystają z powiększonych talerzy. Stąd tylko krok do nadwagi.
Lenistwo nie sprzyja zdrowiu
Wiele hoteli w najbardziej turystycznych regionach Europy znajduje się z dala od miast. Z jednej strony daje to większe możliwości spokojnego odpoczynku i leniuchowania, ale z drugiej utrudnia zwiedzanie i aktywność fizyczną podczas wakacji.
Badania przeprowadzone w Cornell Food and Brand Lab pokazały, że wybieranie aktywnego wypoczynku sprzyja zdrowiu. Naukowcy wskazali, że osoby, które jeżdżą na wakacje i nie leżą plackiem na plaży, ale zwiedzają dalszą okolicę, ważą mniej i są zdrowsi.
Nieregularny sen
Cisza, błogi spokój i relaks — to jest to, czego na urlopie potrzebujemy najbardziej. Czasem jednak chcemy zaszaleć i np. wybieramy się na dyskotekę lub późny spacer. A przez to zarywamy noc.
Zobacz też: Chudnij podczas spania – wystarczy poznać te wskazówki
Naukowcy z Uniwersytetu Brown przestrzegają, by na urlopie nie rujnować swojego dotychczasowego rytmu dziennego. Taka rutyna jest bardzo ważna dla organizmu, szczególnie jeśli chodzi o sen. W czasie spoczynku nasz organizm się regeneruje. Jak twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Brown, jeśli zmniejszysz ilość snu, możesz sobie zaszkodzić i przytyć.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze