24-latka była ''kontrolowana'' przez jedzenie. Dzisiaj nie używa już wagi i jest szczęśliwa
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temu24-letnia modelka i blogerka Laura Henshaw opowiedziała o swoim długoletnim problemie. Przyznała, że przez długi czas miała obsesję na punkcie swojej sylwetki. Odkąd zajęła się modelingiem w wieku 18 lat, robiła wszystko co mogła, aby utrzymać jak najniższą wagę. Chce teraz ostrzegać innych przed popełniemem takich błędów, jakie sama zrobiła.
Być ''idealną''
''Ćwiczyłam obsesyjnie, aby być osobą bardzo szczupłą. Ktoś powie, że nic w tym złego. Niestety, to zła droga. Musiałam ciągle tracić wagę, bardzo dużo ćwiczyłam. Potrzebowałam widzieć, że ciągle ubywa mi kilogramów. Liczyłam kalorie, unikałam spotkań ze znajomymi, miałam prawdziwy lęk społeczny'' – powiedziała Laura.
Jadła tylko owoce i warzywa, nie pamiętała już nawet smaku mięsa. Cały czas poddawała samą siebie dużej presji, aby jej ciało było idealne. Jak sama przyznaje, nie wiedziała jednak, co oznacza w jej przypadku ''idealne ciało''.
Cierpienie i zrozumienie
''Nie jadłam nic, czego sama nie zrobiłam i nie widziałam, jak jest przyrządzane. Nie dbałam o swoje zdrowie, dbałam jedynie o figurę i wygląd'' – dodała. Laura po jakimś czasie zaczęła czuć się bardzo źle. Dziewczyna była naprawdę bardzo chuda i podupadła na zdrowiu.
Wtedy zrozumiała swój błąd. Groziła jej przecież anoreksja. W zrozumieniu sytuacji pomogła jej myśl, że jeżeli rzeczywiście będzie czuła się coraz gorzej fizycznie, ucierpi na tym również jej wygląd, na którym przecież bardzo jej zależało…
10 kg więcej szczęścia
Od tamtej pory Laura całkowicie zmieniła swoje podejście zarówno do ćwiczeń i diety, jak i swojego ''idealnego ciała''. Przybrała na wadze aż 10 kilogramów. Nareszcie poczuła się szczęśliwa, przestała myśleć o traceniu kilogramów. Zaczęła prowadzić stronę internetową, na której zajmuje się fitnessem i zdrowym żywieniem. Teraz chciałaby podzielić się swoimi przejściami z innymi i przestrzec przed popełnianiem tych samych błędów.
''Gwarantuję wam, że nigdy nie będziecie w 100 proc. zadowoleni ze swojego ciała, nawet kiedy będziecie bardzo szczupli. Zawsze znajdzie się coś, co będzie wam przeszkadzało i zechcecie zmienić. Jest mi naprawdę smutno kiedy przypominam sobie dawną ''mnie'' – napisała na blogu Laura.
Nowe życie bez sprawdzania wagi
24-latka jest bardzo szczęśliwa i dumna ze swoich dodatkowych 10 kilogramów. Podkreśla, że bardzo cieszy się ze zwykłych wyjść wraz ze znajomymi do restauracji, kiedy nie musi już martwić się i zastanawiać nad jedzeniem.
Ostatnio przyznała, że przestała używać wagi i nie sprawdza już, czy ubyło jej kilogramów. Doradza innym nastolatkom aby zrobili to samo, ponieważ nie ma takiej liczby wyświetlonej na wadze, która będzie ich w pełni satysfakcjonowała.
''Moja transformacja i zrozumienie błędu zajęły mi ok. 3 lata. To była sprawa mojej psychiki, a nie kondycji fizycznej. Jeżeli ktoś z was przechodzi w tym momencie to co ja wtedy, gwarantuję wam, że możecie i powinniście zmienić swoje nastawienie. Nie czekajcie, nie poddawajcie się dłużej cierpieniu'' – dodała na koniec Laura.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze