Schudła 13 kilogramów w pół roku. Metamorfoza Joanny Puhakka
PAULINA BANAŚKIEWICZ-SURMA • dawno temuKiedyś pizza, piwo, brak ruchu, dziś zdrowe produkty i regularne ćwiczenia, które dają energię do działania. To mąż zmotywował Joannę do zmiany stylu życia. W rezultacie schudła 13 kilogramów w 6 miesięcy i pokochała aktywność fizyczną!
Paulina Banaśkiewicz-Surma, WP fitness: Była pani szczupłym dzieckiem. W jakim momencie życia zaczęła pani znacząco przybierać na wadze?
Joanna Puhakka: Dodatkowe kilogramy zauważyłam u siebie w trakcie studiów. Nowo poznani ludzie, nowe miejsca, spotkania integracyjne przy pizzy bądź piwie. To ich główne przyczyny. W domu też nie jadłam zbyt zdrowo. Moja dieta bazowała na produktach spożywczych, które mogłam szybko przygotować. W tym czasie ulubionym daniem były tosty z serem i ketchupem. Gościły w moim menu prawie codziennie.
Co lub kto stanowił bodziec do odchudzania?
Gdy zaobserwowałam, że moje ciało zmienia się na gorsze, próbowałam się odchudzać, jednak nie przyniosło to większych efektów. Nie miałam czasu na to, żeby ćwiczyć, trudno było mi też wprowadzić zmiany do diety. Jednak kiedy poznałam mojego chłopaka (dziś już męża), stał się on dla mnie prawdziwym motywatorem do zmian w moim życiu i ciele. Sam bardzo dba o swoją sylwetkę.
Jakie zmiany w sposobie odżywiania pomogły pani zrzucić 13 zbędnych kilogramów w pół roku?
Zaczęłam przykładać większą wagę do tego, co jem. Wyeliminowałam ze swojego jadłospisu fast foody i słodycze, które uwielbiałam. Ponadto zamieniłam inne produkty spożywcze na ich zdrowsze odpowiedniki, np. biały chleb na ciemny, ser żółty na twaróg. Do menu włączyłam warzywa, które jem w dużych ilościach. Teraz nie wychodzę z domu bez śniadania, co wcześniej zdarzało mi się bardzo często.
W czasach szkolnych nie lubiła pani aktywności fizycznej, unikała lekcji wf-u. Czy to się zmieniło?
Tak. Najpierw zaczęłam samodzielnie ćwiczyć w domu. Na początku szło mi dobrze, jednak z czasem zaczęłam szukać wymówek, żeby ominąć trening. Następnie podjęłam pracę fizyczną, w której naprawdę trzeba było wykazać się sprawnością. Wtedy zauważyłam, że zaczynam gubić kilogramy, więc dodatkowo urozmaiciłam swoją dietę.
O dziwo, po całym dniu pracy miałam tyle energii, że zaczęłam biegać. Czasami też robiłam trening w domu. Potem wraz z mężem zapisałam się na siłownię i to był strzał w 10! Dziś jestem osobą, która lubi aktywność fizyczną. Im więcej i dłużej ćwiczę, tym lepiej się czuję.
Jakie triki i gadżety pomogły pani schudnąć i może je pani polecić osobom, które zmagają się z dodatkowymi kilogramami?
Jeśli chodzi o dietę, to oprócz tego, że wprowadziłam do menu zdrowe zamienniki niektórych produktów, używam aplikacji, która pomaga mi liczyć kalorie spożywane każdego dnia. Aktywność fizyczna jest dziś nieodłącznym elementem mojego życia. Znam siebie i wiem, że jeśli przestanę ćwiczyć, stracę energię do działania w innych sferach. To najbardziej motywuje mnie do ruchu. Wygląd oczywiście też!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze