Jazda na rowerze – trening nie tylko dla nóg

Jeśli myślisz, że jazda na dwóch kółkach to ćwiczenia, które wzmacniają tylko mięśni ud i łydek – jesteś w błędzie. Rower to doskonałe narzędzie do ogólnego wysmuklenia sylwetki. Pomaga wzmacniać tkankę mięśniową, spala tłuszczową i dotlenia. Zatem: wsiadaj na rower!
Myślisz, że jeżdżąc na rowerze nabawisz się rozbudowanej masy mięśniowej? To mit. Gdyby tak było, na siłowniach stałyby same rowery, a zniknęły wioślarze, sztangi i inne przyrządy do treningów siłowych.
Owszem, rower sprawia, że pracują mięśnie nóg, ale trening na nim nie prowadzi do przyrostu masy. A to dlatego, że podczas wysiłku na dwóch kółkach dłużej pracują mięśnie wolnokurczliwe, inaczej: tlenowe, czyli takie, które wykonują wysiłek nieprzerwanie podczas dłuższego, ale mniej intensywnego treningu.
Mięśnie szybkokurczliwe dużo szybciej się męczą – a to właśnie one odpowiadają za zbyt „przetrenowany” wygląd ud. Dlatego właśnie jazda na rowerze – spala kalorie, wysmukla nogi, ujędrnia skórę.
Jednak jazda na dwóch kółkach to nie tylko praca nóg. Jeśli będziesz jeździć regularnie, kształtu nabiorą także: mięśnie brzucha, ramion, karku i mięśnie przy lędźwiowym odcinku kręgosłupa. A to wszystko dzięki sile, jaką wkładasz w kierowanie jednośladem. Tutaj ważne jest, by pozycja jaką przyjmiesz, była odpowiednia. Zbyt zgarbiona sylwetka lub zbyt wyprostowana może doprowadzić do nadwyrężenia kręgosłupa i w efekcie do jego zmęczenia lub bólu.
Zalet jazdy rowerem jest wiele i są one bezsprzeczne. Zdrowie, przyjemność, radość i mobilność. A jeśli dodamy do tego odchudzanie, walkę z cellulitem i dobre samopoczucie – mamy zestaw idealny.
Ten artykuł ma 6 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze