Sprawdzamy batoniki typu musli. Zdrowa przekąska czy sztuczka marketingowa?
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temu • 1 komentarzChcemy zachować szczupłą sylwetkę i jednocześnie trudno nam oprzeć się słodyczom. By zaspokoić ochotę na "coś słodkiego" i zagłuszyć wyrzuty sumienia, sięgamy po batoniki musli. Czy dostępne na rynku batony zbożowe są zdrowe? Na co zwrócić uwagę przy zakupie produktu? Postanowiliśmy przyjrzeć się popularnym słodkim przekąskom z sieci sklepów Lidl i Biedronka.
Ten artykuł ma 5 stron:
Cukry
Niestety cukrów jest najwięcej w batonikach musli. Na pierwsze miejsca pod względem zawartości wysuwają się: batonik Musli Bar oraz Choco Rocko. Warto zapamiętać, że cukry występują pod różnymi nazwami, takimi jak inulina, maltodekstryna, sorbitole.
— Inulina to dwucukier, który naturalnie występuje np. w korzeniu cykorii. Jest zastępnikiem cukru w produktach spożywczych, ale jest mniej kaloryczny. Maltodekstryna jest wielocukrem składającym się głównie z glukozy. Ma wysoki indeks glikemiczny, przez co organizm reaguje na nią podobnie jak po spożyciu cukrów prostych — gwałtownym wyrzutem insuliny — mówi dietetyk Monika Stromkie- Złomaniec.
Zobacz też: Domowe batoniki musli (bez pieczenia)
— Sorbitole to też cukier. Jego nadmiar działa przeczyszczająco, co stanowi poważne niebezpieczeństwo dla osób, które spożywają duże ilości żywności przetworzonej, gdzie sorbitol jest obecny – wyjaśnia ekspertka.
— Baton Musli Bar to głównie cukier pod różnymi postaciami, dla konsumenta są to obcobrzmiące pojęcia. Z kolei baton Choco Rocko naszprycowany jest cukrem, tłuszczem i różnymi substancjami dodatkowymi. Nie ratuje go absolutnie obecność jakichkolwiek witamin czy minerałów, bo zapewne ilości są niewielkie. Podejrzewam, że ich obecność ma za zadanie zatuszować kiepski skład - podsumowuje Złomaniec.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze