Sprawdzamy batoniki typu musli. Zdrowa przekąska czy sztuczka marketingowa?
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temu • 1 komentarzChcemy zachować szczupłą sylwetkę i jednocześnie trudno nam oprzeć się słodyczom. By zaspokoić ochotę na "coś słodkiego" i zagłuszyć wyrzuty sumienia, sięgamy po batoniki musli. Czy dostępne na rynku batony zbożowe są zdrowe? Na co zwrócić uwagę przy zakupie produktu? Postanowiliśmy przyjrzeć się popularnym słodkim przekąskom z sieci sklepów Lidl i Biedronka.
Ten artykuł ma 5 stron:
Użyte tłuszcze
Jak na małą przekąskę, tłuszczów jest sporo. Najgorzej spośród czterech produktów wypadł Choco Rocko oraz Musli Bar. Batony zawierają olej rzepakowy oraz palmowy. Ponadto batonik Choco Rocko zawiera tłuszcz z nasion masłosza. Czyli co?
— To inaczej masło Shea. Jest jednym z tłuszczów występujących w batonie, obok rzepakowego i palmowego, co sugeruje, że jego ilość nie jest powalająca. Owszem, nierafinowane masło shea to produkt, który dostarczy nam przeciwutleniaczy, nienasyconych kwasów tłuszczonych czy witaminy E, natomiast uważam, że jego obecność w powyższym batonie jest bez znaczenia — mówi dietetyk Monika Stromkie-Złomaniec.
— Jeżeli chodzi o olej palmowy, to rodzi się pytanie, czy obecny w batonie jest surowy czy utwardzony? Tu brakuje informacji od producenta. Tylko surowy wykazuje pozytywny wpływ na zdrowie.
— Olej palmowy utwardzony powstaje w procesie uwodornienia, przez co staje się bogaty w niekorzystne tłuszcze w konfiguracji trans. Dlaczego są szkodliwe? Argumentów jest mnóstwo: tłuszcze trans podnoszą poziom cholesterolu LDL i obniżają HDL, podnoszą poziom trójglicerydów, co przyczynia się do choroby wieńcowej. Substancje te obniżają wrażliwość komórek na insulinę, co może prowadzić do cukrzycy. Wystrzegamy się produktów, gdzie obecny jest utwardzony olej palmowy — ostrzega ekspertka.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze