Czy kawa "parzona" na zimno jest zdrowsza od tej tradycyjnej?
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temu • 1 komentarzKawa jest szalenie popularna. Według statystyk 73 proc. Polaków pije ją codziennie, a 46 proc. nawet kilka razy dziennie. Coraz większą popularność zyskuje tzw. "cold brew", czyli kawa "parzona" na zimno.
Napój ten nie jest tym samym co mrożona kawa, którą przygotowuje się, zalewając normalnie przygotowany napój kostkami lodu. Cold brew to coś więcej. W tym przypadku ziarna kawy są zanurzone w wodzie zimnej lub o temperaturze pokojowej na 12–24 godziny.
Miłośnicy cold brew uważają, że tak przygotowana kawa nie tylko smakuje lepiej, ale też jest zdrowsza niż ta parzona tradycyjnie. Jak jest naprawdę?
Zobacz też: Co może ci się przytrafić po odstawieniu kawy?
Cold brew po "zaparzeniu" zawiera dużo więcej kofeiny niż kawa tradycyjna. Wynika to z faktu, że aby ją przygotować, potrzebujemy kawy i wody w proporcjach 1:6, a przypadku tradycyjnego parzenia wystarczy 1:20. Tak duża dawka kofeiny oznacza, że teoretycznie cold brew zapewnia większe pobudzenie, co jest przydatne np. w czasie treningu na siłowni.
Jednak kawa parzona na zimno jest rozcieńczana wodą lub śmietanką, właśnie po to, aby obniżyć zawartość kofeiny. Porównanie ilości tej substancji w tych dwóch rodzajach kawy jest problematyczne również z innych powodów. Zawartość kofeiny zależy od wielu zmiennych jak np. rodzaj czy liczbę ziaren użytych do parzenia. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że cold brew jest rozcieńczana, oznacza to, że mimo wszystko zawiera mniej kofeiny niż tradycyjnie parzona kawa.
Ponadto przygotowanie cold brew nie wymaga użycia ciepłej wody, dlatego dzięki temu nie ma ona gorzkiego smaku. Kwasowatość jest charakterystyczna dla mielonej kawy, która jest parzona w wyższych temperaturach. Dlatego cold brew ma w przeciwieństwie do niej łagodniejszy smak, a to sprawia, że jest ona idealna dla osób o bardziej wrażliwych żołądkach lub chorych na refluks.
Kolejną kwestią są korzyści zdrowotne wynikające z picia kawy. Istnieje wiele badań naukowych wskazujących na pozytywny wpływ ziaren na nasze zdrowie, jak np. zwiększenie wrażliwości na insulinę, spalanie tłuszczu, ograniczenie neurodegeneracji i rozwoju demencji. Niestety ze względu na fakt, że kawa parzona na zimno jest stosunkową nowością zarówno dla konsumentów, jak i naukowców, nie ma żadnych solidnych dowodów na to, że zawiera np. więcej przeciwutleniaczy.
Zobacz też: Kawa z awokado, która odchudza i podkręca metabolizm
William Cole, lekarz medycyny funkcjonalnej, uważa, że niektórzy ludzie po prostu nie tolerują kawy. Choć cold brew ma mniej kofeiny to jednak dla osób, które są bardzo na nią wrażliwe jest to nadal za dużo. Posiadają oni bowiem wariant genu kodującego enzym CYP1A2, który spowalnia metabolizm kawy. W ich przypadku nawet mała filiżanka "cold brew" sprawi, że ich serce przyspieszy.
Kawa parzona na zimno jest natomiast ciekawą propozycją, ale dla osób, które dobrze tolerują kofeinę i chcą dostrzec długofalowe korzyści wynikające z picia kawy, ponieważ jest ona delikatniejsza dla żołądka i można wypić jej więcej.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze