Schudł 45 kilogramów, jedząc pizzę

Tył z powodu stresu

Ten 38-latek z Neapolu kilka lat temu przeniósł się do Nowego Jorku, gdzie rozpoczął pracę jako szef kuchni. Mężczyzna zajadał swój stres. Codziennie kilkanaście ciastek popijał dwoma lub trzeba puszkami napojów gazowanych.

W krótkim czasie przytył do 167 kilogramów. Z powodu nadwagi zaczął zmagać się z bardzo poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. "Miałem problemy z kolanami, plecami i wrzody żołądka" - wymienia mężczyzna dla "New York Post". Kłopoty sprawiały mu nawet zwykłe spacery do parku z synem.

W 2015 roku podczas jednej z wizyt u lekarza, 38-latek dowiedział się, że musi natychmiast schudnąć. Jego otyłość groziła mu atakiem serca. Mężczyzna, który nigdy wcześniej się nie odchudzał, postanowił więc zawalczyć o swoje zdrowie. Nie chciał opuszczać swojej rodziny.

Jedna pizza dziennie

Pasquale obliczył, że codziennie powinien zjadać ok. 2700 kcal. Na początek zrezygnował ze słodyczy i napojów gazowanych. Zaczął też jeść o połowę mniejsze porcje, skupiając się na dużej ilości warzyw i owoców. Jego głównym posiłkiem stała się pizza margherita.

Zdaniem mężczyzny, to idealne i szybkie rozwiązanie na obiad lub kolację. Dodatkowo Pasquale dwa lub trzy razy w tygodniu zaczął trenować kickboxing. "Codzienna pizza pozwala mi na trzymanie się z daleka od fast foodu. Kiedy ją jem, nie potrzebuje niczego innego" - mówi mężczyzna.

Pasquale przyznaje, że przejście na dietę nie było łatwe. Początkowo miewał bóle głowy i zaburzenia nastroju. Po trzech miesiącach stracił jednak ok. 18 kilogramów, co zmotywowało go do dalszej pracy nad sobą. Dzięki diecie mężczyzna odzyskał dawną energię. Przyspieszył metabolizm, a wrzody na żołądku zniknęły. Przestał skarżyć się też na bóle pleców i kolan.

Sekret diety opartej na pizzy

Pizza margherita spożywana przez Pasquala powstaje według sekretnego przepisu z Neapolu. Jej spód pokryty jest sosem pomidorowym, w którym nie znajdziemy ani grama konserwantów i cukru. Ciasto przygotowuje się ze specjalnej, mocno zmielonej mąki pszennej oraz naturalnego środka zakwaszającego. Przed dołączeniem do reszty składników zostawia się go na 36 godzin, by fermentował.

Następnie dodaje się wodę, mąkę i drożdże. Spód nie ma więc ani grama tłuszczu. Na ciasto kucharz nakłada lekki sos pomidorowy, cienką warstwę mozzarelli oraz świeżą bazylię. "Podczas długiego procesu fermentacji drożdże pobierają dużo cukru, pozostawiając tylko złożone węglowodany. Te z kolei łatwiej się trawią i pomagają zachować na dłużej uczucie sytości" - wymienia kucharz.

Pasquale Cozzolino chcąc pomóc innym osobom cierpiącym na nadwagę i otyłość, stworzył książkę "The Pizza Diet". Opisuje w niej reguły swojej smacznej diety opartej na jednej pizzy dziennie.