Metamorfoza Marty Dudzińskiej robi wrażenie. "Nie ma dróg na skróty"

Blisko dwa lata temu Marta Dudzińska zadebiutowała w zawodach fitness. Od tego czasu jej sylwetka znacząco się zmieniła. To wymagało wiele pracy na treningach. Zawodniczka efektami swojej pracy pochwaliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Zdjęcia dzieli dokładnie 659 dni. 1 rok, 9 miesięcy i 18 dni. Po lewej — pierwsze zawody, w których brałam udział PCA Poland, po prawej — ostanie Festiwal Sportów Sylwetkowych IFBB NPC PRO Roberta Piotrkowicza. Zmiana sylwetki to nie kilka dni, tygodni czy nawet miesięcy. Debiutując na scenie myślałam, że wyglądam świetnie" - napisała na Instagramie i zamieściła porównawcze fotografie.

Dudzińska na treningach spędziła wiele czasu. Sama pracuje jako trenerka personalna i wiele wymaga od swoich podopiecznych, ale jeszcze większe wyzwania stawia przed sobą. "Z perspektywy czasu widzę jak poprawiłam sylwetkę, ale wiem ile ciężkiej pracy jeszcze przede mną" - dodała.

"Każda, choć drobna zmiana wymaga czasu, poświęcenia, pracy, wytrwałości w działaniu, ale i cierpliwości w oczekiwaniu na końcowy rezultat. Nie ma dróg na skróty. Moja forma nie wygląda 365 dni w roku jak na prawym zdjęciu. Miewam różne okresy przygotowań, nie tylko "masę" i redukcję" - napisała Dudzińska.

Polska fitnesska żałuje, że ze względu na epidemię koronawirusa sezon wiosenny został zakończony. Wszystkie zawody fitness sylwetkowego odwołano, ale Dudzińska ma nadzieję, że w tym roku wystartuje jeszcze w imprezach w swoim sporcie.