Jest banan na twarzy po mocnym bieganiu? Marcin Chabowski namawia do treningu
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temu33-letni Marcin Chabowski podpisuje się pod stwierdzeniem, że wystarczy wyjść pobiegać, żeby wrócił dobry humor. Zgodzisz się z wyczynowym maratończykiem?
"Mówi się, że wystarczy wyjść pobiegać, aby humor wrócił. A jak jeszcze wyjdzie dobry trening, to tym bardziej się pod tym podpisuję" - czytamy na instagramowym profilu Marcina Chabowskiego, specjalisty w biegach długodystansowych, a także trenera biegania.
"Jest banan na twarzy po mocnym bieganiu?" - pyta Chabowski internautów. Dla pasjonatów biegów to oczywiste, że humor i "banan" po treningach są niemal gwarantowane. "Trudno się z tym nie zgodzić" - komentuje jeden z biegaczy-amatorów.
Chabowski biega od 20 lat. Jest multimedalistą mistrzostw Polski. Podczas kariery w każdej kategorii wiekowej zdobywał tytuł. W maratonie zadebiutował w 2011 r. wynikiem 2:14:32. Dziś może pochwalić się rekordem życiowym 2:10:07.
33-letni sportowiec od kilku lat swoje bogate doświadczenie zawodnicze przekuwa także w warsztat trenerski. "Przestań biegać, zacznij trenować. Trenuj mądrze i efektywnie" - namawia do współpracy przyszłych mistrzów.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze