Marcin Lewandowski wznowił treningi. "Za dużo kosztuje mnie powrót do formy"

Sezon 2020 z powodu pandemii koronawirusa był inny niż poprzednie. Przez kilka miesięcy zawodnicy nie mogli wyjeżdżać na zgrupowania i startować w zawodach. Odwołano też najważniejsze imprezy roku: mistrzostwa Europy w Paryżu oraz igrzyska olimpijskie w Tokio. Krótki sezon i mała intensywność startów sprawiła, że Marcin Lewandowski odpoczywał krócej niż zwykle.

Teraz Lewandowskiego czeka wiele tygodni treningów, by wypracować odpowiednią formę. "No to jedziemy z koksem! Czas zacząć zasuwać bo 'świat' czekał nie będzie! A ja tez nie zamierzam zganiać wszystkiego na wirusa" - napisał na Instagramie.

Specjalista od biegów na średnich dystansach wrócił już do treningów. Ma za sobą pierwsze rozbiegania. W filmiku nagranym po jednym z ostatnich treningów przyznał, że przebiegł 12 km w średnim tempie 3:40, ale kończył bieg w tempie 3:00.

"Odpoczywałem fizycznie, to był okres regeneracji, odnowy biologicznej. Musiałem też odpocząć od wszystkiego, spędzałem czas z rodziną, przyjaciółmi. Pora wracać. Za mną kolejne rozbieganie. Średnia 3:40, nie jest jakoś szybko, ale skończyłem w tempie 3 minuty. Na początku zawsze mamy ciężko, parę pierwszych dni będę się męczył, ale będzie coraz lepiej" - powiedział Lewandowski w filmiku na Instagramie.

Dla lekkoatletów najważniejszą imprezą przyszłego sezonu będą igrzyska olimpijskie. Celem Lewandowskiego jest także dobry występ w Halowych Mistrzostwach Europy, które w dniach 5–7 marca 2021 roku odbędą się w Toruniu. "W tym roku dużo krótsza regeneracja, bo sezon nie był intensywny, mało startów, mało obozów. Nie potrzebuje większej regeneracji i zbyt dużo mnie kosztuje powrót do formy, a chcę się przygotować do mistrzostw Europy w hali, które odbędą się w Polsce" - dodał.

Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)