Katerina Griszczenko kilka miesięcy temu z dumą podsumowała 2021 roku. Przyznała, że zrealizowała wszystkie swoje sportowe cele. Trudno się dziwić, skoro zdobyła aż cztery medale podczas mistrzostw Ukrainy w fitness i kulturystyce.
W tym roku miała iść za ciosem i walczyć o kolejne trofea. Wszystkie plany legły w gruzach 24 lutego. To wtedy Rosja rozpoczęła wojnę w Ukrainie. Lada moment minie miesiąc od początku inwazji zbrojnej i nic nie wskazuje na to, że szybko dojdzie do zawieszenia broni.
Fitnesska nie zdecydowała się na ucieczkę z kraju. Postanowiła bronić swojej ojczyzn i ciężary zamieniła na karabin. Na Instagramie przestała publikować seksowne fotografie, a zamiast tego relacjonuje, co dzieje się w Kijowie.
Wymowne posty pojawiły się podczas Międzynarodowego Dnia Kobiet. Najpierw zaapelowała o pokój, a do fotografii wykorzystała granaty, naboje i granatnik. Potem pokazała zdjęcie z Władimirem Kliczką, który wręczył jej bukiet kwiatów.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze