Cztery lata temu walczył o życie. Dziś chce podbić scenę kulturystyczną
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temu • 4 komentarzeYumon Eaton usłyszał od lekarzy, że nie da się nic zrobić i prawdopodobnie umrze. Od tamtego dnia minęły cztery lata, a kulturysta przygotowuje się do startu w zawodach.
Amerykański kulturysta Yumon Eaton, który obecnie kończy przygotowania do swojego profesjonalnego debiutu (podczas Indy Pro w maju), opowiedział mediom swoją nieprawdopodobną historię.
W 2018 roku, na trzy tygodnie przed amatorskimi zawodami, doznał urazu wątroby. Ucisk w jamie brzusznej spowodował pęknięcie tętnicy wątrobowej. Po przewiezieniu do szpitala lekarze powiedzieli mu, że jest to śmiertelny uraz, rokowania są bardzo złe i może umrzeć.
Diagnoza była jak wyrok śmierci. Na szczęście, kulturysta trafi na specjalistę od transplantacji wątroby, który uratował mu życie. Po ciężkiej i żmudnej rehabilitacji Eaton niedługo pojawi się na zawodowej scenie kulturystycznej.
— Wydawać się mogło, że powrót na siłownię, nie mówiąc już o rywalizowaniu w zawodach, będzie niemożliwy. Stał się jednak cud. Zrobiłem to! — wyznał w rozmowie z Gilesem Thomasem dla magazynu "Muscular Development".
Podopieczny trenera Jose Raymonda, na cztery tygodnie przed debiutem, prezentuje się doskonale (patrz zdjęcia powyżej). Jak zdradził swoim fanom na Instagramie, obecnie waży 212 funtów (ok. 96,2 kg).
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 4 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze