Ze zmęczenia ledwo mówił. Morderczy trening Pudzianowskiego
IGOR KUBIAK • dawno temuMariusz Pudzianowski jest tuż po wygraniu czwartej walki z rzędu na KSW, ale wakacji od treningu sobie nie robi. "Sapię jak stara lokomotywa" - mówił na nagraniu w mediach społecznościowych.
W ostatnią sobotę Mariusz Pudzianowski stoczył trzecią walkę w MMA w tym roku. Po 18 sekundach rozprawił się z Serigne Ousmane Dią znanym jako "Senegalski Bombardier". Jak Pudzian spędza tydzień po walce? Typowo — na sali treningowej i w pracy.
44-latek wrzucił do mediów społecznościowych nagranie po jednym z treningów. Jest cały spocony, a ze zmęczenia ma problem z ciągłym mówieniem. Okazuje się, że tym razem Pudzianowski robił sparingi na macie.
"Trzeba było sparingi zrobić. Co prawda nie 3–4 rundy, tylko 20 minut dobrej rozgrzewki, a później 2 rundy po 5 minut. Schodzenie z obrotów, ale swoje trzeba robić. Jak pociągnę na 90 procent to sapię jak stara lokomotywa" - nie ukrywa na nagraniu zawodnik KSW.
Z kolei po treningach również nie było czasu na odpoczynek. Pudzianowski sam zdradził, że później wybiera się do pracy. Przypomnijmy, że wielokrotny mistrz świata strongmanów ma firmę transportową, a do tego jest rolnikiem.
44-latek ma za sobą aż 3 walki w tym roku — błyskawicznie uporał się z Nikolą Milanoviciem i Dią, a w międzyczasie w 3 rundzie po ciężkim pojedynku pokonał Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze