Niewielu jest w stanie to powtórzyć. Imponujący wyczyn trenera crossfitu

Klink był w stanie połączyć trening cardio (bieg) z treningiem siłowym (przysiady i drążek), co już jest dużym wyczynem. Panuje przekonanie, że przy pracy nad wytrzymałością (np. u biegaczy) zbyt rozbudowana sylwetka mięśniowa może przeszkadzać. Osoby z imponującą muskulaturą nie są w stanie dotlenić swoich ogromnych mięśni, dlatego nie poradzą sobie np. w biegach.

Tymczasem Adam Klink był w stanie połączyć te dwa elementy. Najpierw podczas treningu zaimponował tempem biegowym. Jedną milę (1,609 km) pokonał w czasie 4 minut i 56 sekund. Zejście poniżej 5 minut na takim dystansie jest sporym osiągnięciem dla amatora.

Później trener crossfitu (program treningu siłowego i kondycyjnego) błysnął na siłowni. Jego celem było przysiad ze sztangą, ważącą 225 kilogramów. Poradził sobie z tym wyzwaniem, a wcześniej bez większych problemów przysiadł ze sztangą z obciążeniem 60 kg, 101 kg, 141 kg, 182 kg i 204 kg.

To jednak jeszcze nie wszystko. Na koniec Klink zostawił sobie ćwiczenie na drążku. Ten trening również do łatwych nie należy, a tymczasem Amerykanin był w stanie podciągnąć się aż 50 razy bez jakiejkolwiek przerwy w ćwiczeniu.

"W końcu osiągnąłem swój cel, jakim było pobiegnięcie mili poniżej 5 minut i przysiad ze sztangą ważącą 225 kg. Do tego dorzuciłem ćwiczenie na drążku. Bardzo się cieszę" - skomentował swój imponujący występ Adam Klink, który przygotowania do rekordu rozpoczął 10 tygodni temu.

Zobacz trening Adama Klinka (bieg od 3:16, przysiady ze sztangą od 12:49 i podciąganie na drążku od 15:50):