Oliwia Mularczyk w ostatnim wpisie w mediach społecznościowych poinformowała, że jest aktualnie poza sezonem startowym, na etapie tzw. "deload", czyli okresu regeneracji, który zmniejsza ryzyko wystąpienia kontuzji.
Mularczyk włączyła fazę deload po tym, jak ostatnio budowała masę mięśniową. Jak sama przyznaje — nie jest to dla niej łatwy okres.
"Po intensywnym pierwszym bloku masowym moje ciało zdecydowanie potrzebuje regeneracji, aby w pełni sił wejść w kolejny etap budowania. I to mój priorytet na ten czas, coś co niestety u mnie kuleje — REGENERACJA" - czytamy obok zdjęć, na których zaprezentowała się w bluzie i… samej bieliźnie, ukazując swoje rozbudowane mięśnie ud i pośladków.
"Proces kształtowania sylwetki to 3 nieodłączne elementy, jak jeden zaniedbamy to pozostałe dwa również to odczują: DIETA + TRENING + REGENERACJA" - przypomniała trenerka personalna, która na scenie występuje w kategorii bikini fitness.
Co na to fani? Są przede wszystkim pod wrażeniem sylwetki Mularczyk. W komentarzach pojawiają się emotikony serc i płomieni, ale to nie wszystko. "Wow", "Sztos forma", "Dla mnie mega" - można też przeczytać.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze