Wrzuciła zdjęcie i się zaczęło! Padł zarzut, że to "fotoszop"
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 2 komentarzeInternauci szybko dostrzegli jeden szczegół na zdjęciu polskiej gwiazdy fitnessu. Błyskawicznie zrobiła się z tego burza, bo padły zarzuty, że zdjęcie zostało wyretuszowane.
Agata Barglik z pewnością nie spodziewała się, że wywoła tak wielką aferę na Instagramie. Niektórzy nawet zaczęli jej zarzucać, że jest oszustką. A wszystko przez jedno zdjęcie, na którym wiele osób szybko zauważyło zastanawiający szczegół.
Fitnesska na Instagramie zaprezentowała się w bieliźnie. Wspomniany szczegół znajduje się w okolicy biodra. Widać tam nienaturalne wcięcie. Czyżby Barglik retuszowała swoje zdjęcia w programie graficznym?
Agata została zasypana pytaniami. Ktoś nawet założył fikcyjne konto, że oszukuje ludzi. W pierwszym momencie fitnesska tak skomentowała kontrowersyjne zdjęcie.
"To tatuaż mordy" - napisała, po czym dodała. "Tygrysek kochani, tygrysek, nie potrzebuję fotoszopów".
To jednak nie pomogło w opanowaniu burzy. Dlatego Agata Barglik jeszcze raz odniosła się do afery.
"Ja to umiem zrobić sensację z niczego i właśnie przez takie niedopatrzenia ludzi potem wychodzi dużo takich głupich sytuacji w internetach. Kill me. Ludzie to naprawdę dzbany" - stwierdziła.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze