Zaczęła jeść kozi ser i to był błąd. Pokazała, co się stało z jej twarzą
ROBERT CZYKIEL • 11 miesięcy temu • 12 komentarzyAgata Barglik już jakiś czas temu opowiadała swoim fankom, że ma uczulenie na nabiał. Postanowiła jednak zaryzykować i... to się źle dla niej skończyło.
Agata Barglik zalicza się do influencerek, które nie wstydzą się mówić o swoich problemach. Jednym z nich jest nietolerancja nabiału, która objawia się problemami skórnymi na twarzy. Pojawiła się jednak nadzieja, że znalazła produkt, który nie wywołuje efektu ubocznego.
Trenerka opowiedziała o tym w relacji na Instagramie. Tym produktem był ser kozi. Początkowo wszystko bardzo dobrze i po jego spożyciu nic się nie działo. W końcu jednak problemy wróciły.
"Mówiłam wam, że po nabiale mnie wysypuje na twarzy. Ostatnio postanowiłam zjeść ser kozi. Zjadłam raz. Nie wysypało mnie. Potem drugi. Nie wysypało mnie. Stwierdziłam, że może to jakieś odkrycie i mogę jeść kozio ser. Po czterech dniach wyglądam jak jeden wielki pryszcz na ryju" - opowiada.
Tego typu problemy z pewnością są dobrze znane wielu osobom. Barglik postanowiła działać i szybko poszła do kosmetologa, aby opanować problemy skórne na twarzy.
Ten artykuł ma 12 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze