Nie trzeba liczyć każdej kalorii i wyciskać wielkich ciężarów na siłowni, aby dobrze wyglądać. Potwierdza to Agata Barglik, która słynie z tego, że do ćwiczeń i diety podchodzi dość luźno. Taka filozofia przyciąga coraz więcej zwolenników.
Trenerka fitness staje się coraz popularniejsza na Instagramie. Dzieli się poradami żywieniowymi, pokazuje proste, ale skuteczne ćwiczenia, a także na własnym przykładzie prezentuje, że to wszystko działa.
Barglik tym razem zrobiła sobie selfie w lustrze. Usiadła na łóżku w samej bieliźnie, dzięki czemu można przyjrzeć się jej sylwetce. Przy okazji podzieliła się pewnym przemyśleniem.
"Kiedyś wypatrywałam efekty w lustrze każdego dnia. Jak ich nie widziałam (a wiadomo, że po tygodniu ćwiczeń efektów nie było) to byłam na siebie zła i traciłam zapał do dalszej pracy. Od paru lat praktycznie w ogóle nie śledzę swoich efektów, a jednak widzę jak z roku na rok zmienia się moje ciało" - pisze fitnesska.
Agata błyskawicznie została zasypana komplementami. Wielu osobom bardzo się podoba jej ciało m.in. dlatego, że jest w pełni naturalne.
"Kocham twoje ciało", "Uwielbiam ciebie za naturalność", "Jaka rakieta" - piszą internauci.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze