Skąd biorą się choroby cywilizacyjne?
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temu • 1 komentarz- Statystki umieralności na świecie z powodu chorób to dość rzadko poruszany temat w mediach. Jak przedstawiają się te dane? Zabójstwa są przyczyną mniej niż 1 proc. zgonów. Natomiast choroby związane z odżywianiem są przyczyną ponad 60 proc. umieralności. Mało jednak się o tym mówi. Tak zwane choroby dietozależne to w dużej mierze to, z czym spotykamy się na co dzień jako choroby cywilizacyjne - pisze dla WP Fitness Jakub Mauricz, dietetyk, promotor zdrowia, szkoleniowiec.
Odwiedź strony Jakuba Mauricza www.mauricz.com www.b-well.pl
"Wszystkie Twoje codzienne wybory stanowią fundament, na którym zbudujesz zdrowie, o jakim marzysz" - Henri Roca, lekarz medycyny.
Do chorób cywilizacyjnych zaliczamy nadciśnienie, miażdżycę, cukrzycę, nadwagę i otyłość. Zaburzenia te są ze sobą bardzo mocno powiązane i zazwyczaj ktoś, kto jest otyły, ma także cukrzycę lub insulinooporność, a także nadciśnienie i miażdżycę.
Dane są porażające i jeżeli nie weźmiemy się w garść, może być z nami bardzo krucho już w niedalekiej przyszłości. Z powodu problemów żołądkowo-jelitowych narzeka coraz większa grupa osób mieszcząca się w przedziale wiekowym mniejszym niż 20. rok życia. Powód? Niewłaściwe odżywianie.
Mówi się, że dietetyka, to jedna z niewielu nauk ścisłych, w której na zadane pytanie może być wiele prawidłowych odpowiedzi jednocześnie. Problem polega na tym, że jedne są prawidłowe w 100 proc., a inne tylko w połowie ujmują podstawę problemu czy stanu chorobowego. Zadaniem dietetyka jest wyznaczenie możliwie najprostszej i najdoskonalszej terapii, której celem jest doprowadzenie pacjenta do sukcesu — nie tylko w kontekście unormowania składu ciała, ale przede wszystkim poprawy samopoczucia, zwiększenia poziomu energii, poprawy pracy żołądka i jelit, a także poprawy stanu skóry. Jak zapewne wiecie, ujęcie pozostałych elementów stylu życia wpływających na zdrowie jest również bardzo ważne.
Jeśli ojcem choroby są geny, to matką z pewnością jest dieta. Możliwość zmiany ekspresji posiadanych genów spowoduje, że dana cecha wystąpi lub nie — co możemy poczytywać w kontekście ominięcia stanu chorobowego. Epigenetyka mówi o tym, że geny nie są naszym przeznaczeniem. Mówią nam o tym, jak mamy żyć, a nie o tym, na co umrzemy. Wiele osób usprawiedliwia się tym, że wszyscy w rodzinie są otyli. A kiedy przyjrzymy się ich nawykom żywieniowym, okazuje się, że są one tragiczne. Kto zawinił w takim razie? Geny? Czy styl życia?
Bardzo ważnym jest, aby uświadomić sobie fakt, że nie ma czegoś takiego jak żywność neutralna. Wszystko, co wkładamy do ust, ma wpływ na nasze zdrowie — buduje je lub podkopuje. W doskonały sposób podsumowała to Ann Wigmore: "Mądrze dobrana żywność może być najbezpieczniejszym i najskuteczniejszym lekiem, zaś źle dobrana może być najwolniej działającą trucizną".
Oznacza to, że — zgodnie z powiedzeniem — kropla drąży skałę. Umówmy się więc, że podstawowym wyznacznikiem zdrowej diety jest jej niski stopień przetworzenia. Co to oznacza? Że lepszym wyborem będzie kawałek mięsa lub ryby niż wędlina — taka jak parówka, salami czy salceson. Zamiast wybrać popularne płatki pszenne słodzone cukrem, lepszym wyborem będzie porcja płatków owsianych, jaglanych czy gryczanych. Do kanapki zamiast majonezu lepiej nada się plasterek awokado lub pesto z pietruszki, czosnku i oliwy z oliwek.
Nie ulega wątpliwości, że nadwaga, insulinooporność i cukrzyca typu 2, miażdżyca, nadciśnienie i inne choroby serca, depresja, a także schorzenia autoimmunologiczne — takie jak Hashimoto, atopowe zapalenie skóry, reumatoidalne zapalenie stawów i inne — stanowią plagę naszych czasów. Podążanie słabą jakościowo, przetworzoną dietą stanowi niestety doskonały inkubator służący wylęgowi wielu stanów chorobowych.
Jakub Mauricz
Przeczytaj także: Nowy rok, nowe nawyki żywieniowe! Od czego rozpocząć zdrowe odżywianie?
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze