Monika Małkowska ma już za sobą karierę profesjonalnej zawodniczki fitness. Przy sportach sylwetkowych została, ale w trochę innej roli, bo dziś przede wszystkim jest trenerką personalną. W szczególności pracuje z kobietami, które dopiero zaczynają przygodę z siłownią.
"Fit Monika" sama dba o to, aby być w jak najlepszej formie, bo ciało jest jej najlepszą wizytówką. Gołym okiem widać, że jest wysportowaną i silną kobietą. To z kolei prowokuje fanów do zadawania zaskakujących pytań.
Kiedyś dostała pytanie, czy stoczy walkę w MMA. Od razu ucięła temat, mówiąc, że ten sport jej nie interesuje. W najnowszej sesji Q&A padło z kolei pytanie o start w programie "Ninja Warrior".
— Już mi zadawali pytania o MMA, ale o to jeszcze mnie nie pytali. Nie. To totalnie nie moja bajka — przyznała wprost, a następnie wyjaśniła, dlaczego do tego się nie nadaje.
— Ja może silna jestem, ale tam potrzeba takiej wytrzymałości, a ja trochę ważę. Musiałabym się utrzymać na tych drążkach, bujać się i robić różne dziwne rzeczy. Przy mojej wadze? Nie. Ja lubię ćwiczyć, lubię się zmęczyć, ale to już są takie ekstremalne wariaty, których podziwiam, ale ja do nich przynależeć nie będę — wytłumaczyła.
Ninja Warrior w Polsce emitowany jest w stacji Polsat. Uczestnicy muszą być silni i wszechstronnie wysportowani, bo czekają na nich trudne przeszkody. Tylko nieliczni potrafią dotrzeć do mety, a często muskulatura niewiele daje uczestnikom.
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze