Po zawodach poszedł do restauracji. Nie uwierzysz, ile zdołał zjeść
ROBERT CZYKIEL • 5 miesięcy temu • 1 komentarzKarol Małecki zaszalał w restauracji po powrocie do kulturystyki po długiej przerwie. Na stole wylądował makaron, burger, a także aż cztery desery. Sam policzył, ile to wszystko miało kalorii.
Przed laty był jednym z najlepszych kulturystów w Polsce. Potem Karol Małecki zniknął ze sceny na długi czas. To było spowodowane licznymi problemami. Przede wszystkim posypało się zdrowie i sam zawodnik wielokrotnie przyznawał, że otarł się o śmierć.
Małecki przeszedł pięć operacji, a także miał odmę płucną. Przetrwał to wszystko i zdecydował się na powrót do kulturystyki. W miniony weekend rywalizował w Nowym Jorku, ale odpadł w półfinale.
Do Stanów Zjednoczonych leciał bez wielkich oczekiwań. Najważniejszy dla niego był sam start, choć przygotowywał się jak najlepiej. Po wszystkim postanowił się nagrodzić i udał się do restauracji na porządną ucztę.
— Na początek malutka przystaweczka, czyli burger i pasta, a za chwilkę dojadą jeszcze cztery desery. Na szybko policzyłem i wszystko ma 9500 kalorii. Nie wiem, czy wybuchnę, czy nie — mówi Karol w nagraniu na Instagramie.
Małecki ostatecznie uporał się ze wszystkim posiłkami i pochłonął prawie 10 tys. kalorii. Apetyt jednak nie powinien dziwić. Kulturyści przed zawodami ograniczają do minimum płyny i posiłki, aby jak najlepiej wyeksponować swoje mięśnie.
Polski kulturysta będzie mieć trochę przerwy, ale już zapowiedział, że zamierza nadal startować.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze