W samej bieliźnie zaapelowała do fanek. "Zapominamy"
IGOR KUBIAK • 11 miesięcy temuSylwia Szostak jest specjalistką od treningów i żywienia, a swoją wiedzą dzieli się także z internautkami. Tym razem gwiazda polskiego fitnessu zapozowała w bieliźnie i zwróciła się do fanek z ważnym przekazem.
Sylwia i Akop Szostakowie to jedna z najpopularniejszych par polskiego fitnessu. Świetnie radzą sobie w mediach społecznościowych, gdzie zebrali tysiące obserwujących. Ich nowym projektem są "Szostaky", gdzie dzielą się informacjami na temat diety.
W jednym z wpisów Sylwia Szostak zwróciła uwagę na "uparte partie ciała" czyli popularnie nazywane "boczki". Okazuje się, że w takim przypadku nie można skupiać się wyłącznie na ćwiczeniach na dane partie ciała.
"Zapominamy, że kluczem jest ogólny deficyt kaloryczny. Nie chodzi tylko o ćwiczenia na dane partie, ale o to, by zużywać więcej energii niż dostarczamy — tak po prostu. Redukcja tłuszczu to proces obejmujący całe ciało, niestety nie możemy wybrać dowolnych rejonów i tylko z nich chudnąć" - podkreśliła Szostak.
Jak więc powinien wyglądać proces pozbywania się "boczków"? Jak dodaje fitnesska należy zacząć od ogólnej utraty wagi, a dopiero później skupić się na kształtowaniu sylwetki, która nam odpowiada. Nie chodzi jednak tylko o trening, ale i zdrową dietę "dostosowaną do indywidualnych potrzeb i możliwości organizmu".
"Pamiętajcie, że każdy z nas jest inny, ale nie ma przypadków beznadziejnych" - dodała Szostak obok zdjęcia z apartamentu, w którym pozuje w samej bieliźnie.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze