Był legendą kulturystyki. Zmarł przez koronawirusa
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 87 komentarzyTa historia to kolejny dowód na to, jak niebezpieczny jest COVID-19. Wirus potrafi zabić nawet człowieka, który od lat trenuje na siłowni i jest wzorem do naśladowania.
Koronawirus zabił już wiele bardzo ważnych postaci sportu. Nie zawsze są to ludzie w podeszłym wieku i schorowani, bo umierają także silni i wysportowani. Tym razem wszystkich poruszyła informacja o nagłym odejściu znanego kulturysty.
W zagranicznych mediach pojawiła się informacja o śmierci Zoltana Vidy. Niestety, wstrząsające wieści na Facebooku przekazała żona znanego zawodnika sportów sylwetkowych.
"Ze złamanym sercem muszę podzielić się tym niezrozumiałym faktem, że mój kochany mąż Zoltan Vida odszedł. Ogromny ból i każda chwila bez ciebie jest dla mnie bez znaczenia. Zabrał mi ciebie COVID i stałam się nikim oraz niczym bez ciebie, bez mojej jedynej miłości. Pamięć o tobie będę pielęgnować do ostatniego bicia serca" - pisze Eva.
Zoltan był gwiazdą kulturystyki na Węgrzech. Zaczął ćwiczyć na siłowni w wieku 13 lat. Z czasem przyszły sukcesy i regularnie stawał na podium w mistrzostwach swojego kraju. W 1990 swoją popularność zamienił na biznes i otworzył pierwszą siłownię.
Vida świetnie spisywał się w roli trenera. Zawodnicy przez niego szkoleni zdobyli cztery mistrzostwa Europy i sześć mistrzostw świata w kulturystyce. Dlatego jego nagła śmierć wywołała tak duże poruszenie wśród węgierskiej społeczności.
Jak prawidłowo wykonać plank? Ćwiczenie prezentuje trenerka z Calypso Fitness Club. Zobacz!
Ten artykuł ma 87 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze