Wprowadziła morderczą dietę. Dziś walczy o zdrowie pod respiratorem
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 2 komentarzeFitnesska w dążeniu po marzenia postawiła wszystko na jedną kartę. To mogło się skończyć tragicznie, a wszystko przez połączenie morderczej diety z zakazanymi środkami.
Naghmeh Shelton cztery lata temu miała mnóstwo szczęścia. Iranka w loterii wizowej wygrała możliwość przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Skorzystała z okazji, a do USA ruszyła z konkretnym planem. Marzyła o tym, aby w niedalekiej przyszłości otworzyć własną siłownię.
Fitnesska najpierw chciała dojść do perfekcyjnej formy. Niedawno podjęła współpracę ze słynny trenerem Jamesem Ayottem. To on namówił irańską fitnesskę, aby przeszła na morderczą dietę. Zaczynała od wagi 77 kg, a po kilku tygodniach zeszła do 56 kg.
Efekty były zachwycające, ale Shelton długo się tym nie nacieszyła. W pewnym momencie jej organizm się zbuntował. Iranka została odnaleziona nieprzytomna we własnym domu. Niedługo później wyszły na jaw szokujące fakt.
Fitnesska zdecydowała się na dietę o wartości 890 kalorii dziennie. To jednak nie wszystko. Trenerowi dała się namówić na stosowanie sterydów. 36-latka zaczęła brać m.in. hormon wzrostu i… leki dla pacjentek z rakiem piersi.
Shelton niedawno zgłaszała trenerowi, że nie czuje się najlepiej. Ayotte jednak motywował ją, aby nadal stosowała się do jej rad. Konsekwencje są bardzo poważne.
Irańska fitnesska jest w szpitalu. Doszło do niej u drastycznego spadku cukru. Potem lekarze odkryli jeszcze niewielki uraz mózgu. Dziś "Naggy" jest pod respiratorem i jest ryzyko, że nigdy nie wybudzi się ze śpiączki.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze