Tragedia podczas spaceru. Nie żyje Andrea Tedeschi
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 2 komentarzeTo miał być zwykły spacer brzegiem morza, jakich wykonywał wiele w swoich życiu. Niestety, ten był jego ostatnim. Włoskie media przekazały informację o śmierci Andrea Tedeschiego.
W przeszłości startował w zawodach kulturystycznych i nawet wygrywał zawody na arenie krajowej. Od dłuższego czasu skupiał się na pracy trenera personalnego, ale także był w regularnym treningu. Dlatego Andrea Tedeschi wciąż mógł chwalić się potężną muskulaturą.
Nic nie zwiastowało tragedii, do której doszło we włoskiej miejscowości Cefalu w prowincji Palermo. "Buldożer", bo taki miał pseudonim, wybrał się na spacer nad brzegiem morza.
Jak informuje portal qds.it, 56-latek w pewnym momencie źle się poczuł. Po chwili stracił przytomność. Od razu wezwano pomoc. Ratownicy medyczni na miejscu pojawili się szybko i od razu zabrali Tedeschiego do szpitala.
Niestety, błyskawiczna akcja ratunkowa nie pomogła. Były kulturysta zmarł. W tej chwili nie jest znana przyczyna śmierci. Rodzina i przyjaciele są w szoku, bo Andrea był w świetnej formie.
"Dla mnie nie byłeś przyjacielem, ale członkiem mojej wielkiej rodziny. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Już za tobą tęsknie" - napisał w sieci jego przyjaciel Salvo.
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze