60 kg w martwym ciągu. Ciężarna trenerka odpowiada hejterom
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temuEmily Skye spodziewa się dziecka. Kulturystka i fitnesska jest krytykowana za to, że podnosi ciężary w stanie błogosławionym. - Słucham swojego ciała - przekonuje Australijka.
Trening siłowy a ciąża? 35-letnia Emily Skye z Australii nie przejmuje się krytyką, która wylewa się na nią z powodu tego, że ćwiczy z ciężarami, będąc w stanie błogosławionym. Trenerka personalna jest w zaawansowanej ciąży.
Skye na swoim koncie na Instagramie zamieściła film, na którym pochwaliła się, że w martwym ciągu podniosła 60 kg. Jak dodała, to dużo mniejszy ciężar niż dźwiga normalnie.
— 60 kg w martwym ciągu, czyli o 40 kg mniej niż zwykle. Bez problemu mogłam prowadzić rozmowę podczas wykonywania tego ćwiczenia. Nadal jestem silna! — napisała w komentarzu.
Australijka dodała, że nie zrezygnowała z wizyt na siłowni po konsultacji z lekarzem. — Podnoszę ciężary od ponad dekady. Ciąża nie jest żadną chorobą. Dla większości kobiet ciężarnych kontynuacja treningu jest wręcz wskazana. i bezpieczna. Mój lekarz powiedział mi, żebym słuchała swojego organizmu — podsumowała Skye.
Zobacz, jak trenuje w ciąży Emily Skye.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze