W sobotę (2 maja) Hafthor Bjornsson ustanowił oficjalny rekord świata w martwym ciągu. Islandczyk, podczas próby bicia rekordu, która z powodu pandemii koronawirusa odbyła się w kameralnym gronie w Islandii, dźwignął 501 kilogramów. To najwięcej w historii sportu.
"Brak mi słów. Co za wspaniały dzień. Zapamiętam go do końca życia. Zapowiadałem, że dokonam tego, a kiedy już decyduję się na coś, to jestem uparty jak osioł. Chciałbym podziękować mojej rodzinie, przyjaciołom, trenerom, fanom, sponsorom i… hejterom, którzy też pomogli w całym przedsięwzięciu — napisał Bjornsson w komentarzu do wideo na Instagramie, na którym widzimy rekordową próbę.
Dotychczasowy rekord w martwym ciągu należał do Eddiego Halla. W 2016 r. podczas mistrzostw Europy strongmanów Brytyjczyk podniósł równe 500 kg.
31-letni Bjornsson potwierdził, że jest jednym z najsilniejszych strongmanów na świecie. Multimedalista mistrzostw Europy i świata zasłynął w 2018 r., kiedy w tym samym roku kalendarzowym zwyciężył 2018 World's Strongest Man, 2018 Arnold Strongman Classic oraz 2018 Europe's Strongest Man.
Zobacz rekord świata w martwym ciągu Hafthora Bjornssona (501 kg).
Najnowsze
Niskokaloryczne napoje na lato – zobacz top 5 propozycji
MATERIAŁ PROMOCYJNY
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze