Opowiedziała, co spotkało ją na siłowni. "Typ podchodzi i pyta o numer"
ROBERT CZYKIEL • 10 miesięcy temu • 13 komentarzyDla Agaty Barglik siłownia jest jak drugi dom. Trenerka personalna wiele już widziała, a teraz opowiedziała nową historię. Wydarzyła się podczas wykonywania przysiadów bułgarskich.
Agata Barglik często bywa na siłowni, bo zawodowo zajmuje się zdrowym trybem życia. Jako trenerka personalna zyskała zaufanie wielu Polek. Sama jest najlepszym przykładem, że stosowane metody treningowe działają.
Ostatnio wybrała się na siłownię, a tam spotkała ją dość kuriozalna sytuacja. Wygląda na to, że ktoś próbował ją poderwać. Problem w tym, że wybrał mocno nieodpowiedni moment, więc Agata postanowiła o tym opowiedzieć.
"Walczysz o życie na przysiadach bułgarskich, a typ se podchodzi i pyta o numer XDD. Pewnie mordo już kończę dla ciebie w połowie serii i podaję" - pisze rozbawiona trenerka.
Przysiady bułgarskie nie należą do łatwych ćwiczeń, a więc lepiej nie przeszkadzać w trakcie ich wykonywania. W przypadku Barglik dochodzi jeszcze jeden istotny fakt, który podrywacza dyskwalifikował na starcie.
Agata od dawna jest w związku, a jej mąż Patryk zawodowo także zajmuje się treningami i zdrowym trybem życia. Tym samym mężczyzna z siłowni nawet nie przerywając przysiadów bułgarskich pewnie i tak nie dostałby numeru.
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 13 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze