Powinno być podium? Internauci pocieszają Polaka
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temu • 1 komentarzMichał Mikulewicz nie podbił sceny w Benidorm. Polski kulturysta zajął 5. miejsce i był trochę niepocieszony. "Niestety, sport potrafi naprawdę dać mocno w d..." - podsumował na Instagramie.
Były wicemistrz świata i wielokrotny medalista mistrzostw i pucharów Polski w kulturystyce, Michał "Big Majk" Mikulewicz, wrócił do rywalizacji na scenie.
"Zrobiłem życiowa formę. Niestety, sport potrafi naprawdę dać mocno w d… i pomimo życiówki, docinki i dużej masy, którą widać na zdjęciach (patrz poniżej — przyp. red.), byłem niestety 5-ty na 6 osób? Nie posypuję głowy popiołem, to jest kulturystyka i zjeżdża się tutaj cały świat. To jest piękny sport, a rywalizacja na scenie jest naprawdę rewelacyjna i trudna. Poziom zawodników kosmiczny" - tak Polak ocenił swój start w hiszpańskiej miejscowości Benidorm.
Mikulewicz dodał, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Podziękował też fanom za okazane wsparcie.
"Zrobiłem wszystko na 110%, więc nie mam sobie nic do zarzucenia, a że są lepsi, starsi, bardziej doświadczeni, to tylko napawa mnie optymizmem. Dziękuję za te setki wiadomości i pozytywnych komentarzy, które mnie niosły i motywowały" - podkreślił we wpisie na Instagramie, gdzie pokazał zdjęcie ze sceny (patrz poniżej — pierwszy z prawej to Mikulewicz).
Internauci nie zawiedli. Pod adresem "Big Majka" skierowali wiele pozytywnych wiadomości. "Najważniejsze, że zrobiłeś taką formę", "Jeszcze swoje medale pozbierasz", "Minimum TOP 3 powinno być", "Dla jednych 5, dla nas 1." - pisali fani.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze