Używajcie wyobraźni! Trener personalny o "narodowej kwarantannie"

Zgodnie z rządowymi zapowiedziami od 28 grudnia do 17 stycznia w Polsce obowiązuje tzw. "narodowa kwarantanna". W tym czasie zamknięte będą m.in. hotele, stoki narciarskie, a także — jak wcześniej — m.in. siłownie. Infrastruktura sportowa jest dostępna tylko w ramach sportu zawodowego.

Kulturysta i mistrz IFBB, 44-letni Radosław Słodkiewicz, podpowiada, jak radzić sobie w tej trudnej sytuacji, jeśli chodzi o trening siłowy.

"Cokolwiek będzie, trzeba robić swoje na tyle na ile się da… Nie wszyscy będą mieli dostęp do siłowni, ale można zrobić dobry trening z parą sztangielek lub jedną sztangą. Nie ma sztangi, to sprawcie sobie kilka gum oporowych i używajcie wyobraźni!" - napisał trener personalny na swoim instagramowym profilu.

Słodkiewicz podkreślił, że w czasach, kiedy on rozpoczynał treningi, to w jego mieście nie było żadnej siłowni. "Robiłem pompki na poręczach od krzeseł, pompki z plecakiem pełnym żelastwa, podciągałem się na framudze od drzwi i robiłem mnóstwo przysiadów na jednej nodze i wykroków. Najlepszy system treningu przy braku sprzętu, to niewiele ćwiczeń w dużej liczbie serii" - zdradził.

Internauci poznali też więcej szczegółów. "Schematy, jakie ja lubię najbardziej, to 10 serii po 10 ruchów na ćwiczenie lub 5 serii po 25. Na jednym treningu 3–4 ćwiczenia max! To też jest system, którym trenuję na wakacjach i wyjazdach. A Wy macie jakiś pomysły jak to przetrwać?" - zakończył mistrz IFBB.

Propozycja spodobała się fanom Słodkiewicza. "Dzięki Radek za motywację, że można to jakoś przetrwać", "Najważniejsze nie dać się zabić", "Tak Radku — dosłownie — ja też ćwiczę na gumach robię też dużo powtórzeń i jest całkiem dobrze. Wiadomo, że nie to co sztangielki czy sztanga, ale jest super" - skomentowali.

Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)