Amerykańskie media poinformowały o śmierci Toma Prince'a. Przykre wieści potwierdził jego przyjaciela Bob Cicherillo, który w przeszłości także był zawodowym kulturystą. Słynny sportowiec odszedł w wieku 52 lat.
"Tom Prince zmarł dziś rano (w niedzielę 6 lutego — przyp. red.) u boku swojej żony. "Tommy Boy" przez wiele lat toczył walkę, zmagając się z wieloma problemami zdrowotnymi, ale ostatecznie rak okazał się zbyt silny. (…) Zawsze będę go pamiętał, jako wspaniałego męża, ojca, wujka, brata i przyjaciela. Spoczywaj w pokoju mój bracie" - napisał Cicherillo na Instagramie.
Prince pierwszy duży sukces osiągnął w 1997 roku, gdy wygrał zawody NPC National Championship, organizowane przez największą federację kulturystyczną w USA. Cztery lata później był trzeci w konkursie IFBB Night of Champions.
Dzięki temu "Tommy Boy" zapewnił sobie start w prestiżowych zawodach Mr Olympia w 2001 roku. W rywalizacji z najlepszymi kulturystami świata wypadł przeciętnie, bo zajął dopiero 16. miejsce.
Rok później Amerykanin wystartował po raz ostatni. Z kulturystyki wycofał się z powodu choroby nerek. Potem zaczęły dochodzić kolejne schorzenia, a ostatnie lata to walka z nowotworem.
Jak prawidłowo wykonać plank? Ćwiczenie prezentuje trenerka z Calypso Fitness Club. Zobacz!
Najnowsze
Pyszne źródła magnezu
MATERIAŁ PROMOCYJNY
Ten artykuł ma 9 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze