"Matematyka w biegach rządzi się innymi prawami". Dominika Stelmach o swoich "setkach"
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temuRekordzistka Europy w biegu na dystansie 100 km, Dominika Stelmach zdradziła, kiedy zakochała się w bieganiu. Przypomniała też, że pierwsza "setka" zajęła jej blisko 14 godzin.
Dominika Stelmach podczas sierpniowych zawodów Ultra Park Weekend w Pabianicach ustanowiła rekord Europy w biegu na dystansie 100 km. 38-letnia biegaczka pokonała trasę w czasie 7:04:36 i o niespełna 6 minut poprawiła dotychczasowy rekordowy czas Tatiany Żyrkowej.
Stelmach w poście zamieszczonym na Instagramie zdradziła fanom, jak doszło do tego, że rozpoczęła przygodę z bieganiem. Połknęła bakcyla na studiach, chociaż nie obyło się bez zabawnej wpadki.
"Postanowiłam zacząć biegać i wziąć udział w półmaratonie. Poszło nieźle (1:40) i zakochałam się w bieganiu. Tak bardzo się zakochałam, że cztery tygodnie później wystartowałam w biegu na 100 km, słusznie dedukując, że to tylko pięć razy więcej niż połówka…" - napisała biegaczka.
Okazało się jednak, że to nie takie proste. "Ale matematyka w biegach rządzi się innymi prawami. Moja pierwsza setka (górska Sudecka Setka) zajęła mi 13h i 57 minut. Ale przeżyłam i nawet wygrałam wśród kobiet. Tyle, że później dłuuuugo dochodziłam do siebie i na 10 lat zrezygnowałam z ultra. (…) Lecę na pierwszy trening po niedzielnej setce (w Pabianicach — przyp. red.) - 7:04, czyli prawie dwa razy szybciej niż w debiucie" - podsumowała Stelmach.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze