Maratończyk aresztowany w Kenii. Złamał ograniczenia związane z koronawirusem
IGOR KUBIAK • dawno temuUczestnik igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro, Roman Fosti, podczas biegowych treningów w Kenii został aresztowany przez miejscową policję. Na posterunku spędził siedem godzin.
Roman Fosti jeden ze swoich ostatnich treningów w grupce innych biegaczy zakończył na posterunku policji. W afrykańskim kraju zdecydowano się bowiem wprowadzić nowe, surowe ograniczenia związane z globalną pandemią koronawirusa.
Jak poinformował Fosti w swoich mediach społecznościowych, trenował z jedenastoma innymi biegaczami, a następnie trafił do aresztu na siedem godzin. Okazało się, że w kraju dopuszczono możliwość biegania jedynie solo. Estończyk zapewnia, że nie dotarły do niego nowe obostrzenia.
"Wielu ważnych ludzi (w tym najwyraźniej minister zdrowia) zostało wezwanych na posterunek z trenerem Kenijczyków Jerome, by nas uratować. Podczas wykładu powiedziano nam, że informacja z wytycznymi została przesłana do grupy biegaczy na WhatsAppie, ale oczywiście ja do niej nie należałem" - relacjonuje Fosti na swoim profilu na Facebooku, gdzie umieścił dwa zdjęcia z aresztu.
Estończyk wierzy, że w Kenii nie powtórzy się europejski scenariusz rozprzestrzeniania się koronawirusa. "Mam taką osobistą nadzieję, ponieważ granice zostały już jakiś czas temu zamknięte, a pandemia jest traktowana poważnie. Przez 7 godzin byliśmy dobrze traktowani. Mogliśmy ćwiczyć i opalać się. Zachowajmy dystans i dokładnie myjmy ręce" - podkreślił we wpisie lekkoatleta.
Fosti to jeden z najlepszych estońskich maratończyków. W 2016 r. wystąpił w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Ma na koncie również start w trzech lekkoatletycznych mistrzostwach świata. Najwyżej sklasyfikowany został w 2015 r., gdy podczas imprezy w Chinach zajął 20. miejsce. Jego rekord życiowy w maratonie to 2:12:49 (z Walencji, 2019 r.).
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze