Facefitness, czyli jak w naturalny sposób usunąć zmarszczki?
REDAKCJA WP FITNESS • dawno temuCzy wzmocnienie mięśni twarzy może wspomóc usuwanie zmarszczek ? "Ja w takie cuda nie wierzę" – tak odpowiada wiele kobiet. Ale inne twierdzą, że gimnastyka twarzy działa. Czy to więc naprawdę cuda? Postanowiłam porozmawiać z Mają Koprowską, terapeutką Studio Sante, żeby dowiedzieć się trochę więcej o tej naturalnej metodzie pielęgnacji twarzy.
E.B. Niedawno przeczytałam o facefitness i jestem bardzo ciekawa, jak to działa. Przyznaję, że sama szukam naturalnego sposobu na zmarszczki pod oczami, chętnie wypełniłabym też obszar kości policzkowych. W jaki sposób gimnastyka twarzy wpływa na zmarszczki?
M.K. Dokładnie tak samo, jak fitness i siłownia wpływają na modelowanie sylwetki. Mięśnie znajdujące się na twarzy wzmacniają się tak samo, jak np. mięśnie rąk czy nóg. Są oczywiście dużo mniejsze, ale poprzez odpowiednie ćwiczenia można wzmocnić ich elastyczność i delikatnie zwiększyć objętość, co powoduje ujędrnienie i napięcie skóry twarzy. Pomaga to także na wygładzenie zmarszczek. Ponieważ mięśnie są bezpośrednio połączone ze skórą, ich kondycja bardzo wpływa na wygląd twarzy. Jeśli chodzi o modelowanie owalu twarzy i zmarszczki w okolicach oczu, to bardzo prosto można na nie wpłynąć. Zazwyczaj polecam około dwóch do czterech ćwiczeń na wzmocnienie okolic oczu, jest też seria ćwiczeń wzmacniających policzki – oczywiście wszystko zależy od tego, czy chcemy je wyszczuplić, czy wypełnić.
E.B. Brzmi intrygująco. Czyli kilka ćwiczeń na oczy i nie będę mieć zmarszczek?
M.K. Powiedzmy, kilkanaście. Kiedy gimnastykujemy twarz, nie wzmacniamy tylko jednego obszaru. Pracujemy nad całą twarzą, żeby nie rozbudować tylko jednej partii mięśni, bo to mogłoby w efekcie zaburzyć symetrię twarzy. Wzmacniamy całość, czyli budujemy mocne rusztowanie dla skóry. A dzięki temu zapobiegamy też przyszłym zmianom, takim jak asymetria, bruzdy, nowe zmarszczki. Te, które są już obecne, spłycą się lub wygładzą całkowicie – to w dużym stopniu zależy od mimiki twarzy i nawyków. Zawsze polecam, by włączyć do ćwiczeń odpowiedni rodzaj automasażu, wtedy technika wzmacniania mięśni jest o wiele bardziej skuteczna.
E.B. Jaka jest rola masażu? Zawsze trzeba to łączyć?
M.K. Część mięśni wiotczeje z wiekiem, ale część jest napięta z powodu mimiki twarzy, stresu, nawyków (np. spanie tylko na jednym boku). Przyczepy mięśni przykurczają się, co wpływa na pogłębianie się zmarszczek, bruzd i asymetrii twarzy. Co można z tym zrobić? Najlepiej codziennie przez kilka minut masować twarz, a potem przynajmniej 15 minut wykonywać ćwiczenia wzmacniające. Regularne wykonywanie ćwiczeń oporowych i automasaż wzmacniają i uelastyczniają mięśnie, co daje nam upragniony efekt przeciwzmarszczkowy i modelujący.
E.B. Jak szybko zobaczę efekty takich ćwiczeń? Szczerze mówiąc, boję się, że nie znajdę czasu na to, żeby codziennie ćwiczyć. Nie wystarczy np. trzy razy w tygodniu?
M.K. Efekty takie, jak zmiana kolorytu cery, lepsze ukrwienie, redukcja cieni pod oczami i opuchlizn, zobaczysz już po kilku dniach. Na wzmocnienie mięśni i podniesienie rusztowania twarzy trzeba poczekać minimum miesiąc… i ćwiczyć codziennie. Przy regularnym i systematycznym ćwiczeniu i masowaniu efekt jest postępujący. Najlepiej raz w tygodniu robić zdjęcie twarzy. To bardzo duża motywacja, bo od razu widzimy pozytywne zmiany. Jednak od razu uprzedzam, że trzy razy w tygodniu to za mało. Te ćwiczenia przynoszą świetne rezultaty, ale jest jeden warunek: systematyczność i wytrwałość. Dobrą wiadomością jest jednak to, że na automasaż twarzy wystarczy poświęcić tylko kilka minut, a część ćwiczeń można wykonywać, np. oglądając film, pracując przed komputerem, a nawet prowadząc auto. Tylko na początku trzeba poświęcić nieco więcej czasu na ćwiczenia przed lustrem, żeby nauczyć się prawidłowo je wykonywać.
E.B. Czy są jakieś efekty uboczne takich ćwiczeń albo przeciwwskazania? Czy np. o osoba, która regularnie stosuje botoks przeciw zmarszczkom mimicznym też może ćwiczyć?
M.K. Efekty uboczne mogą powstać tylko wtedy, gdy ćwiczenia są nieprawidłowo wykonane, np. na podstawie nieprofesjonalnych lub źle dobranych ćwiczeń, np. przypadkowo obejrzanych w Internecie. Można wtedy pogłębić niektóre zmarszczki albo spowodować powstanie bruzd. Bardzo ważne jest to, żeby nauczyć się ćwiczeń od wykwalifikowanego instruktora, który indywidualnie dobierze program i będzie czuwał nad prawidłowym wykonaniem. Przeciwwskazań nie ma, nie polecam tylko wykonywania ćwiczeń tuż po inwazyjnych zabiegach na twarz, takich jak mikronakłuwanie, kwasy, zabiegi medycyny estetycznej. Tu warto zasięgnąć porady specjalisty i odczekać jeden do kilku dni.
E.B. A co z cerą naczynkową?
M.K. Cera naczyniowa również nie jest przeciwwskazaniem, naczynka wzmacniają się dzięki ćwiczeniom. Dobieram wtedy odpowiednio zmodyfikowany rodzaj automasażu, polecam także odpowiednie preparaty i zabiegi wzmacniające, np. cieszący się ogromnym powodzeniem zabieg Yonelle Contra Redness, wykonywany w Studio Sante przez doświadczonego kosmetologa. Jeśli chodzi o botoks i inne zabiegi medycyny estetycznej, to facefitness jest ich doskonałym uzupełnieniem. Po pierwsze, przedłuża trwałość innych zabiegów, po drugie wzmacnia okoliczne mięśnie tak, aby obszar wypełniony, np. kwasem hialuronowym lub toksyną botulinową został dodatkowo wzmocniony poprzez okoliczne mięsnie.
E.B. Czyli można dodatkowo liczyć na Twoją poradę, jeśli chodzi o pielęgnację skóry twarzy?
M.K. Oczywiście. Sesja facefitness opiera się na holistycznym podejściu do człowieka, jego ciała i piękna. Rozmawiamy zarówno o zdrowej diecie, suplementach, masażu i ćwiczeniach, jak i o zabiegach, które pomogą zregenerować skórę. Można tu wymienić zabiegi upiększające z serii Yonelle Medestetic, stymulujące głęboką regenerację zabiegi mezoterapii mikroigłowej oraz nowość cieszącą się ogromnym powodzeniem np. we Francji, czyli zabiegi Bloomea. Pomagają wzmocnić, zagęścić i oczyścić skórę, mają działanie przeciwzmarszczkowe i ujędrniające. W Studio Sante mamy również dostępne dwie profesjonalne linie kosmetyków: wykorzystujące najnowsze technologie pielęgnacji skóry Yonelle oraz nowość: całkowicie naturalne i organiczne kosmetyki D’Alchemy.
E.B. Czyli polecasz działanie zarówno od zewnątrz, jak i od środka?
M.K. Oczywiście. Zdrowy organizm to podstawa piękna. Dlatego zwracam uwagę na podstawy, takie jak: picie wody, sen, zdrowa żywność. Jeśli z rozmowy podczas sesji wynika, że problemy skórne są związane np. z gospodarką hormonalną, alergiami lub niedoborami pokarmowymi, polecam również przeprowadzenie diagnostyki SCIO, którą wykonuję w Studio Sante. Daje nam to całościowy obraz organizmu i wtedy już dokładnie wiemy, które obszary to nasze najsłabsze ogniwo, i dlaczego trzeba je wzmocnić.
E.B. Brzmi dobrze, wreszcie mam wrażenie, że ktoś mi powie, jak mam się sobą zająć. Jak zatem wygląda sesja facefitness w Studio Sante?
M.K. Pierwsza sesja trwa godzinę. Zaczynamy od rozmowy o oczekiwaniach. Ustalamy, na czym trzeba się skupić najbardziej i jak wprowadzić w życie nowe nawyki. Potem przystępujemy do nauki ćwiczeń odpowiednio dobranych do potrzeb. Jeśli wystarcza czasu, podczas pierwszej sesji uczę także automasażu, który dobrze jest codziennie wykonywać. Są to techniki oparte o chińskie i japońskie masaże, mające właściwości upiększające i prozdrowotne, np. drenaż limfatyczny okolic twarzy i szyi. Czasem polecam masaże narzędziowe, takie jak automasaż bańką chińską. Oczywiście wszystko zależy od potrzeb i rodzaju skóry.
E.B. Ile sesji wymaga nauczenie się pełnego programu autopielęgnacji?
M.K. Czasem wystarczają jedne zajęcia, czasem dwa. To zależy od tempa przyswajania materiału, od ilości pytań, od potrzeb osoby. Zazwyczaj zalecam ponowną wizytę po dwóch tygodniach lub miesiącu dla sprawdzenia poprawności wykonywanych ćwiczeń. Czasem trzeba ćwiczenia przypomnieć lub je zmodyfikować. Dodaję także elementy akupresury, aby poprzez uciskanie odpowiednich punktów wpływać na jakość skóry, a także na zdrowie całego organizmu. Punkty te mają dużo szersze oddziaływanie niż tylko estetyczne, np. poprawiają wzrok, regulują układ pokarmowy, przeciwdziałają migrenom, przynoszą ulgę podczas przeziębień i kataru.
E.B. To wszystko brzmi bardzo zachęcająco, wreszcie widzę, że na wygląd mojej twarzy składa się wiele elementów. Cieszę się, że jest takie miejsce, w którym ktoś może zaopiekować się moim ciałem na wszystkich płaszczyznach. Czy zapisując się na sesję, mam się jakoś przygotować? Coś zabrać ze sobą?
M.K. Zapraszam na sesję indywidualną. Oczywiście możesz także przyjść z mamą, z siostrą czy z przyjaciółką. Specjalne przygotowanie nie jest konieczne, wystarczy zmyć makijaż przed zajęciami. Możesz wziąć notatnik, niektóre panie zapisują informacje na temat ćwiczeń. Czasem proszą o robienie im zdjęć w trakcie sesji, żeby mogły lepiej zapamiętać ćwiczenia. Pamiętaj tylko, aby konsultacja nie odbywała się bezpośrednio po intensywnych zabiegach na twarz, np. mezoterapii mikroigłowej. W takim przypadku zapisz się najpierw na facefitness, potem na kolejne zabiegi regenerujące.
E.B. Bardzo dziękuję Ci za wszystkie informacje. Już nie mogę się doczekać. Do zobaczenia w Studio Sante!
Więcej informacji: www.studiosante.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze