Tyszka o #Supermodelkach Plus Size: “Nigdy nie zrobisz baletnicy ze słonicy". Maślak odpowiada
PAULINA BANAŚKIEWICZ-SURMA • dawno temuW 4. odcinku programu “#Supermodelka Plus Size” kandydatki do tytułu uczyły się techniki chodzenia po wybiegu. To podstawowa umiejętność każdej modelki, także tej plus size. Jednak Marcin Tyszka, fotograf, juror “Top Model”, uważa, że uczestniczki polsatowskiego show nie mają szans na karierę w modelingu.
Tyszka krytykuje
Tyszka skrytykował produkcję stacji Polsat. W rozmowie z pudelek. tv stwierdził, że:
— Modelki plus size zdarzają się raz na milion. Jest takich cztery czy pięć na świecie, większość z nich potem chudnie.
Zdaniem fotografa program jest “bardzo zabawny”, ale nie otworzy drzwi do świata modelingu kobietom, które biorą w nim udział. W tym świecie nie ma bowiem miejsca dla pań o takiej sylwetce. “Nigdy nie zrobisz baletnicy ze słonicy, tak samo w tym zawodzie” - skomentował show.
Maślak broni
Do słów krytyki Tyszki zdecydował się odnieść Rafał Maślak, jeden z jurorów “#Supermodelka Plus Size”. Mister Polski 2014 opublikował swój komentarz na profilu facebookowym.
Zaznaczył, że “Program ‘Supermodelka Plus Size’ nie lansuje trendów, a ma za zadanie zmienić postrzeganie kobiet o pełniejszych kształtach”. Zaapelował też o większą tolerancję w stosunku do osób, których wygląd różni się od obowiązujących kanonów. “Bądźmy bardziej tolerancyjni dla ‘inności’, która tak naprawdę jest normalnością i codziennością” - napisał. Maślak podkreślił, że słowa Tyszki mogły obrazić nawet 40 proc. Polek.
Maślak zauważył też, że wypowiedź Marcina Tyszki nie przystoi osobie obytej: “Pana stwierdzenie ‘nie zrobisz baletnicy ze słonicy’ porównałbym raczej do wypowiedzi osoby opóźnionej i zacofanej, a nie człowieka, który zjeździł świat wzdłuż i wszerz, robił sesje dla najlepszych modowych magazynów i w dodatku pracuje w świecie, w którym oryginalność, odmienność są na wagę złota”.
Nauka chodzenia i nietypowy pokaz
W ostatnim odcinku “#Supermodelka Plus Size” kandydatki uczyły się chodzenia po wybiegu pod okiem choreografa Jarosława Szado. Przed uczestniczkami jurorzy postawili dwa zadania. Pierwsze polegało wybraniu kreacji na randkę i zaprezentowaniu jej w trakcie komercyjnej sesji fotograficznej. Drugie stanowił udział w pokazie o bajkowej tematyce w towarzystwie psów.
Po burzliwych obradach decyzją czteroosobowego jury dom modelek musiały opuścić dwie osoby: Monika Kasprowicz oraz Karolina Wagner.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze