Ciężki poranek polskiej mistrzyni. "Jeden z najbardziej bolesnych dni"
IGOR KUBIAK • dawno temuOla Kieda to jedna z najpopularniejszych polskich triathlonistek i uczestniczka morderczych Ironmanów. Tym razem postanowiła sprawdzić się w samym bieganiu.
Ola Kieda w weekend wzięła udział w Maratonie Warszawskim. Był to dla niej piąty bieg na dystansie 41 195 m i udało jej się pobić życiowy rekord. Wyścig ukończyła z czasem 3 godzin i 29 minut, co pozwoliło jej zdobyć srebrny medal w klasyfikacji blogerów.
Kieda doskonale wie, co to znaczy morderczy wysiłek. Ma za sobą m.in. dwa starty w prestiżowych mistrzostwach świata Ironman, których ukończenie trwało znacznie dłużej aniżeli pojedynczy maraton (na dystans składa się 3,86 km pływania, 180,2 km jazdy na rowerze i 42,195 km biegu).
Mimo to, okazuje się, że to po samym maratonie Kieda miała największe problemy dzień po zawodach. "Sponiewierałam swoje nogi wczoraj, na tyle że dziś jest jeden z najbardziej bolesnych dni po zawodach odkąd pamiętam. Po IRONMANach tak nie bolało" - nie ukrywała Kieda obok nagrania, na którym prezentuje swój medal.
"Przysiad? Nie ma mowy. Każdy krok to walka. To oznacza jedno dałam z siebie dużo" - dodała triathlonistka.
Zobacz, jak prawidłowo wykonać pompki. Ćwiczenie demonstruje trenerka z Calypso Fitness Club
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze