Z tym problemem z pewnością zetknęła się każda kobieta. Chodzi o liczne komentarze na temat ich ciała. Ludzie na każdym kroku oceniają, często nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób wyrządzają krzywdę drugiej osobie.
Katarzyna Rodzik-Maliszewska wzięła ten temat na tapet. Swój wpis na Instagramie zaczęła od wymownej wyliczanki komentarzy, które notorycznie pojawiają się nie tylko w internecie, ale także w realnym życiu.
"Za duża… Za mała… Za okrągła… Za płaska… Za dużo tu… Za mało tam… Ale Ci się przybrało… Ojej, ale strasznie schudłaś…" - pisze znana trenerka fitness i dodaje. "Beznadziejne uwagi odnośnie czyjegoś wyglądu. Nie, to nie jest wyrażanie własnej opinii… Nie, to nie jest wolność słowa… Nie, to nie jest szczerość… To zwykłe chamstwo i radioaktywna, wyniszczająca toksyna".
Tego typu komentarze mogą mieć poważne konsekwencje. Szczególnie w przypadku osób, które mocno biorą do siebie opinie innych. Rodzik-Maliszewska ma jednak radę, co należy robić.
"A my kochani (wrażliwe i empatyczne ludki) wywalone w tych narcyzów! Oni w ten sposób spowiadają się ze swoich bolączek, kompleksów, lęków i braków, także luzik, to nie o nas, tylko o nich".
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze