Każdy w pewnym etapie swojego życia zaczyna myśleć o starości. Wygląda na to, że Marika Wojewoda jest właśnie w takim momencie. Fitnesska, która w przeszłości wygrała m.in. mistrzostwa świata IBFA, podzieliła się swoimi przemyśleniami.
Polka ma ambitny plan. Chce bowiem jak najdłużej być aktywna fizycznie i w ten sposób utrzymywać jak najlepszą formę. Inspiracją są dla niej osoby, którym to się udaje.
"34 lata i nie zamierzam zwalniać tempa, podziwiam osoby po 60. roku życia, które są szczupłe i zadbane, którym zależy na zdrowym trybie życia. Wiadomo, że wygląd nie jest najważniejszy, ale nie oszukujmy się, jest ważny! Nie wyobrażam sobie, że mogłabym usiąść i zacząć jeść na potęgę, bo można wyglądać młodo nawet po 50-tce pod warunkiem, że dba się o swoje ciało" - pisze Marika.
Wojewoda następnie przypomniała, że otyłość wiąże się z wieloma chorobami i prowadzi do lenistwa. Jest przekonana, że z wiekiem utrzymanie dobrej sylwetki "nie jest trudne" i przede wszystkim wymaga "zmiany nawyków żywieniowych".
"Moim wyborem jest bycie 60-letnia fit babcią. Hah! Ludzie silni psychicznie nigdy się nie poddają" - kończy fitnesska.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze