Mężczyźni śmieją się z Rosjanki. Mówią jej, że oszpeciła swoje ciało
ROBERT CZYKIEL • dawno temuPrzez media została okrzyknięta "Umięśniona Barbie". Od lat trenuje trójbój siłowy i dorobiła się imponującej muskulatury. Niektórym mężczyznom jednak to się nie podoba.
Julia Vins dorobiła się międzynarodowej sławy. Już wielokrotnie pojawiały się o niej artykuły w mediach z całego świata. To przede wszystkim dzięki temu, że jest połączeniem urody i siły. To kobieta o twarzy modelki i mająca imponujące mięśnie.
Rosjanka na co dzień trenuje trójbój siłowy. Dzięki temu może pochwalić się na przykład potężnymi bicepsami. Media nawet okrzyknęły ją "Umięśniona Barbie" i sama chętnie korzysta z tego pseudonimu.
Kobiety, które ćwiczą sporty siłowe, często muszą zmagać się z hejtem. W przypadku Vins nie jest inaczej, o czym właśnie opowiedziała w mediach.
— Niektórzy mężczyźni mogą czuć się przeze mnie onieśmieleni. Są tacy, którzy kręcą się wokół mnie na siłowni i patrzą, kiedy podnoszę duże ciężary. Wielu mężczyzn mówi mi też: z taką twarzą mogłabyś zostać modelką, dlaczego więc oszpeciłaś swoje ciało? Ale to często mówią ludzie, którzy nie są zadowoleni ze swojego życia, więc ich opinia mnie nie obchodzi — mówi trójboistka.
Julia z powodu przykrych komentarzy nie zamierza przestać rozwijać swoje ciało. W trudnych chwilach może liczyć na wsparcie swojego partnera, który często z nią ćwiczy na siłowni.
— Dla mnie nie ma ograniczeń. Chcę być tak umięśniona, jak to tylko możliwe. Wiem, że mogę być dla wszystkich piękna, ale każdy ma prawo wyglądać i czuć się komfortowo — komentuje.
Rosjanka już ma się czym pochwalić. Dwa razy zdobywała mistrzostwo świata w trójboju i pewnie jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Jak prawidłowo wykonać plank? Ćwiczenie prezentuje trenerka z Calypso Fitness Club. Zobacz!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze