Słynny kulturysta cudem uniknął śmierci. Myślał, że to tylko zgaga
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 5 komentarzyKilka dni temu zmarł Shawn Rhoden, a przyczyną zgonu był atak serca. Niedługo później kolejny kulturysta z tego samego powodu otarł się o śmierć. Kali Muscle miał jednak więcej szczęścia.
Śmierć Shawna Rhodena wstrząsnęła całym światem. 46-latek był legendą kulturystyki i miał w dorobku tytuł Mr. Olympia. Jamajczyk zmarł w wyniku ataku serca. Następnego dnia wszystkich zszokował Kali Muscle.
Amerykański kulturysta opublikował film, na którym widzimy go w… szpitalnym łóżku. Okazuje się, że gwiazdor otarł się o śmierć. Jego także prawie zabił atak serca, który w pierwszej chwili zlekceważył.
Muscle nagle poczuł ból w klatce piersiowej. Myślał jednak, że to tylko zgaga. Niedługo później dziewczyna wiozła go już do szpitala, a szybka reakcja lekarzy uratowała mu życie.
— Dbajcie o swoje zdrowie. Być może Bóg użył mnie jako przykładu. Bo jak właśnie widzieliśmy, zmarł Shawn Rhoden. Niektórzy ludzie nie dostają drugiej szansy. Mam bliźnięta i muszę żyć — mówił Kali, który z trudem powstrzymywał łzy.
Kulturysta przeszedł operację, która zakończyła się sukcesem. Lada moment ma zostać wypisany do szpitala. 46-latek oszukał przeznaczenie i dostał drugie życie.
Kali Muscle to wielka gwiazda w Stanach Zjednoczonych. W kulturystyce nie święcił wielkich sukcesów, ale rozkochał w sobie tysiące fanów. Co ciekawe, na koncie ma kilka ról filmowych, a także brał udział w reklamach wielu dużych marek.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 5 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze