"To nie jest łatwe dla mnie". Dramat 29-letniego strongmana
SZYMON ŁOŻYŃSKI • dawno temu • 7 komentarzy"Wielki talent" - nie mają wątpliwości kibice i eksperci. Dalsza kariera 29-letniego Roba Kearney'a stoi jednak pod znakiem zapytania. U sportowca zdiagnozowano raka jąder.
W środowisku strongman Rob Kearney zasłynął tym, że jako pierwszy w historii zdecydował się na coming out. Teraz sportowiec, w trudnym dla siebie czasie, może liczyć na wsparcie swojego partnera.
Amerykanin ujawnił, że ma raka jąder. "Na szczęście jest to uleczalny rak. Są duże szanse na sukces. Niestety zostanie usunięte mi całe jądro, co nie jest łatwe dla mnie w wieku 29 lat. Lekarze muszą mi jednak to zrobić, żebym był zdrowy" - pisał do fanów strongman jeszcze przed operacją.
Sportowiec dodał, że tomografia komputerowa nie wykazała przerzutów. Przed samą operacją był bardzo pozytywnie nastawiony. Zabieg przeprowadzono w tym tygodniu i zakończył się sukcesem. Po wybudzeniu Rob Kearney skierował kilka słów do fanów na całym świecie.
"Operacja się udała. Nie było żadnych komplikacji. Czuję się całkiem dobrze. Czekamy na dalsze wytyczne lekarzy, jak będzie przebiegać leczenie. Dziękuję mojemu mężowi za bycie ze mną przez cały czas. Dziękuję też rodzinie, przyjaciołom i fanom za mnóstwo serdecznych wiadomości" - napisał strongman i wstawił zdjęcie z łóżka szpitalnego:
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 7 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze