Zostały mu już tylko pożegnalne zawody. Hafthor Bjornsson kończy karierę w Strongman
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temuTo koniec pewnej epoki w Strongman. Hafthor Julius Bjornsson zdradził, że wystąpi jeszcze tylko w zawodach w Islandii, gdzie będzie chciał zwyciężyć dziesiąty raz z rzędu. Kibice nie zobaczą już słynnego siłacza na World's Strongest Man.
Hafthor Bjornsson zapowiedział, że nie planuje kontynuować kariery w Strongman po tegorocznych mistrzostwach Islandii (Iceland's Strongest Man), którymi pożegna się z kibicami.
— Najprawdopodobniej będzie to mój ostatni występ w zawodach Strongman. Chcę zdobyć dziesiąty tytuł z rzędu (31-latek jest niepokonany na krajowym podwórku od 2011 r. — przyp. red.) - ogłosił.
Oznacza to, że legenda sportów siłowych nie będzie rywalizować w mistrzostwach świata (World's Strongest Man), w których to od 2012 Bjornsson nie schodzi z podium. W 2018 r. Islandczyk wywalczył tytuł mistrzowski.
Ostatnie miesiące były dla Bjornssona bardzo pracowite — od ustanowienia rekordu świata w martwym ciągu (501 kg) do rozpoczęcia przygotowań do swojej debiutanckiej walki bokserskiej, którą zamierza stoczyć w 2021 r. Jego rywalem w ringu ma być brytyjski siłacz — Eddie Hall.
Zobacz, jak Bjornsson został mistrzem świata Strongman w 2018 r.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze