Najsilniejszy człowiek świata ujawnił, dlaczego zrezygnował z zawodów. Oto konkretny powód

Dla większości ludzi na świecie Hafthor Bjornsson jest znany z roli "Góry" w popularnym serialu HBO - "Gra o tron". W świecie sportu Islandczyk jest jednak przede wszystkim legendą wśród strongmanów.

Od 2012 r. Bjornsson 8 razy z rzędu stawał na podium mistrzostw świata, a tytuł najsilniejszego człowieka na ziemi udało mu się zgarnąć dwa lata temu. W tym roku zrezygnował jednak ze startów w tej dyscyplinie i zaczął trenować do… walki bokserskiej. Dlaczego podjął taką decyzję?

Islandczyk podkreśla, że ze względu na rodzinę musi prowadzić zdrowszy tryb życia. "Chcę zachować zdrowie dla córki i syna. Gdy ważysz ciągle 205 kg to nie jest dobre dla twojego zdrowia. Mam 32 lata, nie będę młodszy, więc musiałem zacząć myśleć o zdrowiu i przyszłości. To główny powód, dla którego wycofałem się z zawodów strongman. Chcę być tu jak najdłużej, dla swojej rodziny" - podkreślił w nagraniu w swoich mediach społecznościowych Bjornsson (cytat za Generation Iron).

Bjornsson podczas treningu (po prawej stronie):

"Wygrałem tytuł mistrza świata strongmanów, wygrałem 3 razy z rzędu zawody Arnold Strongman, 5 razy byłem mistrzem Europy, a mistrzem Islandii 10 razy z rzędu. Wygrałem zawody Ultimate Strongman. Wygrałem wszystko, co było do wygrania. Byłem szczęśliwy, ale wciąż pozostawałem zdrowy i właśnie zdrowie chcę sobie pozostawić" - dodał Bjornsson.

W ostatnich miesiącach Islandczyk postawił na treningi kondycyjne, dzięki czemu zrzucił blisko 40 kilogramów! Na jego brzuchu zaczął pojawiać się efektowny sześciopak. Co więcej, Bjornsson ze sportu nie rezygnuje. W 2021 r. ma stoczyć pojedynek bokserski z innym byłym mistrzem świata strongmanów — Eddiem Hallem.

Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)