Napisała, że akceptuje swój cellulit i została skrytykowana. “Masz go dlatego, że za dużo jesz!”
PAULINA BANAŚKIEWICZ-SURMA • dawno temu • 3 komentarzeMimo że Jessi Kneeland jest aktywna fizycznie (pracuje jako trenerka personalna), ma cellulit. W jej przypadku pomarańczowa skórka nie jest jednak powodem kompleksów. Instruktorka stara się też przekonać inne kobiety, aby zaakceptowały niedoskonałości swego ciała. Innego zdania są internauci, którzy obserwują profil Jessi na Instagramie. Jeden z nich stwierdził, że trenerka nie robi wystarczająco dużo, aby pozbyć się cellulitu. Na instagramowym profilu trenerki wywiązała się burzliwa dyskusja.
Ten artykuł ma 3 strony:
Powszechny problem
Jessi Kneeland opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać, że ma cellulit na udach. W towarzyszącym mu opisie próbowała przekonać internautów, że jest to defekt estetyczny typowy dla wielu kobiet, co jest zgodne z prawdą, ponieważ z pomarańczową skórką zmaga się od 80 do 98 proc. kobiet, zarówno tych z nadwagą, jak i szczupłych.
Jej zdaniem ciało z cellulitem też może być piękne i atrakcyjne, a walka o gładkie ciało to wynik powszechnie powtarzanych twierdzeń, które uznaliśmy za słuszne. Jessie napisała:
— Obiektywnie rzecz biorąc, w twierdzeniach, że “cellulit jest paskudny”, “idealna gładkość i rzeźba są bardziej atrakcyjne” nie ma żadnej prawdy.
Trenerka nazywa pomarańczową skórkę “fikuśnym tłuszczykiem”. Obserwatorzy profilu Jessi przyznali jej rację. Jeden z nich stwierdził, że “życie jest za krótkie, by martwić się cellulitem lub wałeczkami tłuszczu”, inny przyznał, że na opublikowanym zdjęciu nie dostrzega defektów estetycznych, ale piękną kobietę.
Jednak tok myślenia trenerki nie spodobał się pewnemu mężczyźnie, który otwarcie skrytykował trenerkę.
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze