W Barcelonie przeżyła koszmar. Od miesięcy nie tknęła alkoholu
ROBERT CZYKIEL • 12 miesięcy temu • 2 komentarzeSylwia Szostak nie jest abstynentką, ale od kilku miesięcy nie wypiła nawet lampki wina. Do alkoholu zraziła się po tym, co spotkało ją podczas zabawy w nocnym klubie w Barcelonie.
To była głośna sprawa, która poruszyła wielu internautów. Sylwia Szostak wraz z mężem i przyjaciółmi kilka miesięcy temu wybrała się do Barcelony. Ten wypad do dzisiaj ma w pamięci z powodu przykrej historii, która spotkała ją podczas zabawy w jednym z klubów nocnych.
— Wypiłam moją ostatnią lampkę, tańczyłam sobie i w pewnym momencie poczułam, jak osuwam się na siedzenie. Nie byłam w stanie stać na nogach. To się stało nagle. Nie było momentu, że czułam, że wypiłam za dużo — opowiadała wówczas na Instagramie.
Trenerka fitness wówczas podejrzewała, że padła ofiarą częstych praktyk w tego typu miejscach i coś dosypano jej do alkoholu. Następny dzień był dla niej koszmarny i potrzebowała wielu godzin, aby dojść do siebie.
Efekt jest taki, że Szostak zraziła się do alkoholu. Przyznała to, gdy jedna z fanek zapytała ją na Instagramie, jaki jest jej stosunek do mocnych trunków.
"Okazyjnie napiję się alko, ale od ostatniego wyjazdu do Barcelony nie napiłam się nawet lampki wina. Nie jest mi to potrzebne do fajnego wieczoru i dobrej zabawy. Także w moim przypadku jest to naprawdę kilka razy w roku" - odpowiedziała.
Sylwia Szostak nagłośniła swój przypadek, aby ostrzec inne kobiety, które bawią się w nocnych klubach. Całą historię o tym, co wydarzyło się w stolicy Katalonii, możesz przeczytać TUTAJ.
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze