Poszła do klubu z mężem i trzema kolegami. "Poczułam, jak się osuwam"
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 41 komentarzySylwia Szostak opowiedziała, co spotkało ją niedawno podczas pobytu w Barcelonie. Podejrzewa, że coś jej dosypano do wina. Po kilku lampkach wina dosłownie ścięło ją z nóg.
Sylwia Szostak niedawno spędziła kilka dni w Barcelonie. Poleciała tam z mężem i trzema kolegami. To miał być ich ostatni wypad w tym sezonie i dlatego chcieli się trochę wyszaleć. Już wcześniej założyli sobie, że pójdą pobawić się w nocnym klubie
Trenerka fitness miała na ten wieczór konkretny plan. Nie chciała przesadzić z alkoholem i zrezygnowała z mocniejszych trunków. Postawiła na wino. Najpierw wypiła jedną lampkę podczas kolacji, a potem wszyscy udali się do klubu. To tam zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
Grupę znajomych od razu zwerbowano z taksówki. Zaoferowano lożę, a w cenie był alkohol. Wybór padł na jedną butelkę wina na pięć osób. Sylwia wypiła cztery małe lampki wina, które w dodatku nie zaliczało się do mocnych.
— Robiliśmy to z dużymi przerwami czasowymi, wokół loży nie było dużo ludzi, więc nie zwracaliśmy uwagi na stolik. Wypiłam moją ostatnią lampkę, tańczyłam sobie i w pewnym momencie poczułam, jak osuwam się na siedzenie. Nie byłam w stanie stać na nogach. To się stało nagle. Nie było momentu, że czułam, że wypiłam za dużo — opowiada trenerka na Instagramie.
Po tym zdarzeniu całą grupą opuścili lokal. Sylwia Szostak niedługo później była już w hotelu z mężem. Na drugi dzień koszmar miał swój ciąg dalszy.
— Rano jak wstałam, zaczęła się tragedia. To był koszmar. W życiu czegoś takiego nie przeżyłam, chociażbym miała turbo imprezę. W życiu nie pamiętam czegoś takiego. Cały dzień byłam chora, nie byłam w stanie chodzić, ani nic zjeść. To trwało do godziny 20 następnego dnia — wspomina.
— To mogła być jedna z praktyk w klubach, w których bierze się lożę, płaci się z góry za miejsce, dostaje się alkohol i niewykluczone, że do mojego wina zostało coś dosypane, aby mnie szybko złożyło i żebyśmy stamtąd poszli — dodaje.
Szostak opowiedziała swoją historię, aby wszystkich ostrzec. W odpowiedzi dostała wiele odpowiedzi od fanek, które podczas zagranicznych wojaży spotkała podobna historia. Dlatego Sylwia zaapelowała, aby w klubach zawsze mieć oczy dookoła głowy.
Zobacz, jak prawidłowo wykonać pompki. Ćwiczenie demonstruje trenerka z Calypso Fitness Club
Ten artykuł ma 41 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze